Forum Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl Strona Główna Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zmiany w programie studiów - konieczne od zaraz.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl Strona Główna -> Program studiów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Filimer




Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 1:51, 21 Lip 2007    Temat postu:

Z tym muszę się nie zgodzić. To "terenowcy" mają najczęściej największą wiedzę dotyczącą materiałów i tylko i wyłącznie oni są predysponowani do publikowania stanowisk, poza tym doktorat może zrobić właściwie każdy i jak to stwierdził jeden mój znajomy: "spotkałem wielu magistrów z wiedzą szerszą niż niejeden doktor". Wszystkie opracowania materiałów ceramicznych są tworzone praktycznie wyłącznie przez badaczy z wieloletnim doświadczeniem terenowym, którzy pracowali na wykopaliskach z wybranych epok. Dobra publikacja stanowiska to przeciętnie 3-12 miesięcy pracy (w zależności od rozmiaru stanowiska, liczby pozyskanych zabytków etc.) - przy czym najlepiej osobiście obyć się z materiałem przy jego rekonstrukcji, a rysunki mogą wykonać już plastycy (tak jest najczęściej np. w PANie). W części merytorycznej najlepiej samemu zrobić wstępną kwerendę źródłową, a do współpracy przy analizie materiału zaprosić specjalistę zajmującego się daną epoką (niekoniecznie z tytułem doktorskim). Osobiście uważam, że to instytucje takie jak Muzea i KOBiDZ powinny dbać o opracowywanie i publikowanie materiałów z niewielkich badań ratowniczych w postaci raportów dla poszczególnych województw, a za opracowywanie wyników dużych badań powinni płacić inwestorzy. Inną kwestią jest, że należy podnieść poziom publikacji źródłowych ( oprócz ortofotografii co ciekawszych obiektów obowiązkowe dołączenie zestawu zdjęć zabytków ruchomych i nieruchomych, szersze spektrum podejmowanych interpretacji z położeniem nacisku na analizy interdyscyplinarne). Poza tym przy nadzorze np. na kilkudziesięciu kilometrach gazociągu w pasie szerokości dwóch metrów trudno mówić o badaniach innych niż rozpoznawcze - i jako takie powinny one być przeprowadzone i opublikowane przy udziale specjalistów. W Polsce mamy kuźnię młodych materiałoznawców na autostradzie - jeżeli zostaną oni następnie zatrudnieni do opracowania tych materiałów i ich publikacji, a przy okazji będą od czasu do czasu działać w terenie, to dobrze się stanie - na razie jednak mało kto ma czas za to się zabrać na dobre, bo ciągle prowadzone są nowe badania, a większość ośrodków prowadzących badania autostradowe dopiero buduje dodatkowe zaplecze (np. Kraków wybudował magazyny i zaplecze do prowadzenia badań, nie ma jednak pieniędzy i warunków na rozpoczęcie opracowywania materiałów). Jak narazie Z. Kobyliński, który został niedawno prezesem SNAP proponuje powołanie kilku grup roboczych, m.in. Grupę roboczą do spraw problemu magazynowania masowych znalezisk archeologicznych i opracowania wyników dawnych badań. CO dalej z tego wyniknie - zobaczymy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 13:48, 21 Lip 2007    Temat postu:

Cytat:
poza tym doktorat może zrobić właściwie każdy i jak to stwierdził jeden mój znajomy: "spotkałem wielu magistrów z wiedzą szerszą niż niejeden doktor".


To po co się doktoryzować?

nie chcę zwalniać magistra prowadzącego badania od obowiązku przygotowania i opublikowania materiałów z wykopalisk, chcę jednak aby materiały te konsultowane by ze specjalistą.

Na naszych uniwersytetach mamy wiele orientalnych kierunków specjalizacji, jednak magistrzy po uzyskaniu praktyki mają prawo prowadzić badania na każdym typie stanowiska, zresztą bardzo dobrze, ze tak jest. prowadząc firmę archeologiczną jednego tygodnia prowadzisz badania na stanowisku neolitycznym - a za tydzień na osadzie przygrodowej z wczesnego średniowiecza.

Co złego w tym, że materiał zebrany z neolitycznego cmentarzyska dodatkowo konsultujesz i publikujesz z dr od neolitu a materiał z osady przygrodowej z dr od wczesnego średniowiecza?

Narusza to dumę i autorytet?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
femur7




Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sopot

PostWysłany: Sob 15:24, 21 Lip 2007    Temat postu:

Cytat:

To po co się doktoryzować?

Archeologia nie żyje na księżycu, tylko jest częścią Uniwerstetu. Musi się zachowywać tak jak inne dziedziny wiedzy i tak samo organizować proces dydaktyczny (BOLOŃSKI) żeby nie produkować wykształciuchów jak niektóre wydziały prawne i polityczne. Opowieści o terenowcach i teoretykach należy włażyć między bajki.
Bardzo mnie cieszy jak znawcy wypowadaja sie o tym jak uczyć, ale chyba lepiej napisać jak chcemy być uczeni? Znajomy mówił itp.
Teraz taka moda, spiewać każdy może i nawet DODA, i tworzyć nowe uniwersytety dla "prawdziwych uczonych", tylko, że kiedyś studiowało się u profesora i po to sie robi doktoraty. To 4 lata wpółpracy z facetem, od któego cos się uczy. Należy wybrać dobrego ( w świecie) a nie tego ktory ma właśnie stypendiuym od kogoś za dobre sprawowanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Filimer




Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 15:29, 21 Lip 2007    Temat postu:

Uważam, że konsultować należy się z lokalnym specjalistą, obojętnie, czy jest to doktor czy magister - doktoraty często związane są z zabytkami wydzielonymi, mało który doktor (poza czynnymi terenowcami) zajmuje się tylko i wyłącznie ceramiką. Sam mam zamiar po ukończeniu studiów zająć sie opracowywaniem z badań, w których sam uczestniczyłem, oraz z badań archiwalnych, aby mieć spektrum materiałowe z okresów, którymi się zajmuje. Inna sprawa, że znam jedną panią doktor, która sporo pracuje w terenie i ma doskonałe obeznanie z materiałem, ale również znam magistrów posiadających taką wiedzę - są to osoby związane najczęściej z Muzeami, które często pracują na nadzorach i podczas badań ratowniczych (komercyjnych i konserwatorskich), które swoją karierę rozpoczynały właśnie od kwerendy źródłowej związanej z publikacją materiałów z badań prowadzonych do lat 70-tych XX w. w związku z rozbudową Krakowa. Zresztą zobacz, jak wygląda sprawa w przypadku co ciekawszych krakowskich badań:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Uzytkownik




Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:41, 21 Lip 2007    Temat postu:

Odnoszę wrażenie, że w tym wątku następuje powrót do punktu wyjścia, to znaczy do pytania, po co w ogóle jest archeologia. Czy po to, żeby zbierać przedmioty, katalogować je, opisywać i zbierać analogie (jak chce Filimer), czy po to, żeby otaczać ochroną konserwatorską stanowiska archeologiczne (jak chce Stysz), cokolwiek to znaczy, czy też po to, żeby czegoś się dowiadywać o tym, jak żyli ludzie w przeszłości (jak chce Uzytkownik). Jeśli nie przyjmiemy wspólnej definicji, to czy dyskusja w ogóle ma sens?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Filimer




Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 16:19, 21 Lip 2007    Temat postu:

Myślę, że sens ma - żeby mieć co badać, trzeba chronić stanowiska. Aby badania miały sens, trzeba je prowadzić solidnie i na bieżąco prowadzić badania interdyscyplinarne. Żeby wiedzieć z jakiego okresu pochodzi i jakie posiada relacje z innymi kulturami - trzeba wciąż na bieżąco prowadzić studia nad wydobywanym materiałem, aby z kolei móc rekonstruować przeszłość. Nie da się oddzielić tych zagadnień od siebie. Moim zdaniem poprawna interpretacja archeologiczna w kontekście rekonstruowania przeszłości wymaga spojrzenia interdyscyplinarnego. Aby napisać magisterkę o obrządku pogrzebowym muszę najpierw zebrać i zanalizować materiał, następnie ustalić cechy istotne dla analizy pod kątem antropologii kulturowej i religioznawstwa, a na koniec przeprowadzić analizę w tym zakresie. Problem polega raczej na tym, że każdy z nas kładzie nacisk na inne aspekty badań archeologicznych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Uzytkownik




Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:29, 21 Lip 2007    Temat postu:

Filimer napisał:
Aby badania miały sens, trzeba je prowadzić solidnie i na bieżąco prowadzić badania interdyscyplinarne.


Zgoda, tylko wciąż pozostaje pytanie: po co?

Może spróbujmy zacząć inaczej: każde społeczeństwo ludzkie ma pewne potrzeby zaspokajane przez specjalistów. Wśród tych potrzeb jest także potrzeba poznania przeszłości zaspokajana przez historyków i archeologów. Archeolodzy zaspokajają tę potrzebę prowadząc wykopaliska i oferując na podstawie odkrytych struktur i przedmiotów rekonstrukcję przeszłości.

Jeśli przyjmiemy taką perspektywę, to widzimy wyraźnie, że katologowanie, opisywanie i publikowanie prac materiałowych nie jest celem, tylko środkiem prowadzącym do celu.

Według mnie problem w tym, że wielu archeologów sobie tego nie uświadamia...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Filimer




Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 10:58, 22 Lip 2007    Temat postu:

Ja uważam, że publikowanie oraz interpretowanie materiałów jest jednym ze sposobów na przedstawianie przeszłości oczyma archeologów. Oczywiście, nie są one celem samym w sobie, ale ważnym ogniwem w całym procesie interpretacyjnym w archeologii - już same w sobie stanowią jakąś formę interpretacji - w tym aspekcie wyrażało się wielu archeologów, chociażby Ch. Tilley (Wykopaliska jako teatr -polska wersja tego artykułu w Przeglądzie Archeologicznym t. 52 ), tak więc sama publikacja materiałowa jest ważna. Dalszy finalny proces interpretacyjny odbywa się przecież w publikacjach monograficznych danej tematyki, na wystawach muzealnych, festynach archeologicznych czy w publikacjach popularnonaukowych i naukowych.

Osobiście sam chciałem jakiś czas temu zająć się przybliżaniem archeologii osobom niezwiązanym w żaden sposób z naszą problematyką badawczą - niestety na moim blogu udaje mi się tylko od czasu do czasu umieścić informacje o wystawach czy festynach archeologiczno-historycznych i jak dotąd nie udało mi się zająć pisaniem artykułów o archeologii. Jak na razie mój sztandarowy projekt, czyli artykuł "studia archeologiczne w Polsce" wymaga gruntownej przebudowy, aby można go było umieścić w kilku miejscach, a dyskusja o etnogenezie Słowian na historycy.org czeka na przywrócenie tego forum do życia. Na dalszy rozwój tego typu działalności nie mam w tej chwili czasu, więc wiele innych tego typu planów musiałem odłożyć na później.

Wracając do głównego wątku dyskusji - ostatnio wyniki prac archeologicznych są w coraz szerszy sposób wykorzystywane. Oprócz publikacji naukowych i popularno naukowych (3 tomy Wielkiej Historii Świata wydawnictwa Forga/Świat Książki,, "Starożytna Polska" Kokowskiego, czy "Archeologia Polski wczesnośredniowiecznej" A. Buko), mamy wykorzystywanie źródeł archeologicznych w filmach i grach (seria Total War, gdzie są co prawda duże uproszczenia, ale pewne wątki archeologiczne się pojawiają - zwłaszcza w tzw. modach, serial Rzym), oraz coraz to więcej grup rekonstrukcji historycznej. Do tego dochodzą studia z pogranicza archeologii i bronioznawstwa, zarówno dla okresu lateńskiego i rzymskiego jak i dla średniowiecza, które potem są wykorzystywane właśnie przez grupy rekonstrukcji historycznej. Oczywiście można by zrobić wiele więcej - ale to już chyba kwestia kolejnych pokoleń archeologów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 13:33, 22 Lip 2007    Temat postu:

A gdzie w tym wszyskim zabytek?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Uzytkownik




Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:37, 25 Lip 2007    Temat postu:

Filimer napisał:
Ja uważam, że publikowanie oraz interpretowanie materiałów jest jednym ze sposobów na przedstawianie przeszłości oczyma archeologów. Oczywiście, nie są one celem samym w sobie, ale ważnym ogniwem w całym procesie interpretacyjnym w archeologii - już same w sobie stanowią jakąś formę interpretacji - w tym aspekcie wyrażało się wielu archeologów, chociażby Ch. Tilley (Wykopaliska jako teatr -polska wersja tego artykułu w Przeglądzie Archeologicznym t. 52 ), tak więc sama publikacja materiałowa jest ważna. Dalszy finalny proces interpretacyjny odbywa się przecież w publikacjach monograficznych danej tematyki, na wystawach muzealnych, festynach archeologicznych czy w publikacjach popularnonaukowych i naukowych.


Zachęcam do przejrzenia kilku ostatnich numerów dobrych czasopism archeologicznych, na przykład CAJ, JFA, JAS, "Antiquity" albo "American Antiquity". Wystarczy zobaczyć dwa lub trzy losowo wybrane teksty i wszystko będzie jasne.

Rozumiem, że napisanie artykułu typu "Kolejne znalezisko ostrza z marchewkowatym uchwytem w mikoregionie dzierawskim wschodniej Wielkopolski", albo zrobienie katalogu wybranego typu przedmiotów jest znacznie łatwiejsze niż próba sformułowania i przetestowania jakiegoś modelu wyjaśniającego, ale dla mnie taka działalność nie różni się od zbierania kapsli albo porcelanowych słoników. Na pewno jest to pasjonujące dla zbieracza i innych podobnych maniaków, ale nic z tego nie wynika.[/list]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Filimer




Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 23:20, 25 Lip 2007    Temat postu:

Stysz napisał:
A gdzie w tym wszyskim zabytek?

Skoro już skoncentrowaliśmy się na dyskusji nad sensem archeologii akademicko-naukowej, to wątek konserwatorski został nieco z boku- zabytek jest przedmiotem ochrony (zagospodarowania i ochrona zabytków nieruchomych, badania ratownicze, konserwacja) i badań naukowych, ale w naszej dyskusji koncentrujemy się obecnie na roli archeologii w kontekście publikacji i dalszego procesu interpretacyjnego.

Cytat:
Rozumiem, że napisanie artykułu typu "Kolejne znalezisko ostrza z marchewkowatym uchwytem w mikoregionie dzierawskim wschodniej Wielkopolski", albo zrobienie katalogu wybranego typu przedmiotów jest znacznie łatwiejsze niż próba sformułowania i przetestowania jakiegoś modelu wyjaśniającego, ale dla mnie taka działalność nie różni się od zbierania kapsli albo porcelanowych słoników. Na pewno jest to pasjonujące dla zbieracza i innych podobnych maniaków, ale nic z tego nie wynika.

Pisząc o publikacji źródłowej miałem na myśli publikację stanowiska wraz z szerokim wachlarzem badań interdyscyplinarnych. Bez przyrostu publikacji materiałowych nie byłbym w stanie obecnie rozpocząć pisania pracy magisterskiej nt. obrządku pogrzebowego - dzięki zdobytej obecnie wiedzy nie tylko jestem w stanie prześledzić rozwój obrządku pogrzebowego w sensie typologii etc., ale podjąć interpretację antropologiczną i religioznawczą. Dodatkowo wiedza zdobyta podczas pisania pracy przydaje mi się już teraz w działalności na polu konserwatorskim (ale o tym innym razem).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 11:38, 26 Lip 2007    Temat postu:

Cytat:
koncentrujemy się obecnie na roli archeologii w kontekście publikacji i dalszego procesu interpretacyjnego.


Odpowiem cytatem,
Cytat:

Badania wykopaliskowe substancji zabytkowej stanowiska lub jego części są metodami badań ostatecznymi, niszczącymi i nieodwracalnymi. Po przebadaniu - w większości przypadków - część lub całość badanego źródła ulega całkowitemu zniszczeniu. Obowiązkiem archeologa badającego (a więc niszczącego) treść zabytkowego stanowiska w procesie odkrywania i dostarczania nowych źródeł, jest jej jak najwierniejsze i najpełniejsze (i w sposób możliwie w największym stopniu pozbawiony subiektywnych zniekształceń) odtworzenie w postaci dokumentacji naukowej i udostępnienie wyników badań wykopaliskowych szybko i szeroko ogółowi społeczeństwa oraz innym specjalistom w formie pozwalającej na wykorzystanie w dalszych studiach.

Zbigniew Kobyliński




Wydaje mi się, że warunkiem dalszego procesu interpretacyjnego jest odpowiednie zadokumentowanie oraz upublicznienie materiałów z badań archeologicznych w tym przede wszystkim wytworzonej dokumentacji (za dokumentację uważam także wyniki przeprowadzonych badań interdyscyplinarnych).

To trochę jak w kryminalistyce – najpierw zbieramy dowody „ślady” dokumentujemy je a następnie próbujemy powiązać w logiczny ciąg wydarzeń – tworzymy model. Jeśli dowody zostaną zebrane nieprofesjonalnie, zatarte lub przeoczone sąd podważy zaprezentowany przez prokuratora model wydarzeń.

Prawo w zakresie ochrony archeologicznej nie po to nakazuje inwestorowi przeprowadzenie badań archeologicznych aby archeolog miał z czego formułować bardziej czy mniej słuszne i prawdziwe modele lecz po to aby zachować informację o niszczonej substancji zabytkowej. Badania archeologiczne prowadzimy, aby poprzez wytwarzaną dokumentację (informację) chronić zabytek. Dokumentacja oraz wyniki prowadzonych badań interdyscyplinarnych stanowią ekwiwalent niszczonego w procesie badań zabytku. To są podstawowe oczekiwania społeczne. Mamy chronić.

Ochrona poprzez dokumentację.

Warto chwilę zastanowić się nad terminem archeologiczne bania niedestrukcyjne. Dlaczego istnieje potrzeba takich badań? Czy nie po to by chronić cenną substancję zabytkową? Wyżej wspominałem o reliktach architektonicznych, nie zamierzałem deprecjonować roli archeologa, lecz zwrócić uwagę, że społeczna potrzeba ochrony tych reliktów może być sprzeczna z priorytetami naukowymi i badawczymi archeologa. Trzeba wybrać, co jest ważniejsze - nie dla archeologa lecz dla społeczeństwa.

Mam wrażenie, że archeologia niekiedy mocno utraciła kontakt z potrzebami współczesnego społeczeństwa.

Może to rozmowa o tym jaką misję ma realizować teraz oraz w przyszłości
archeologia?

To ważne, bowiem od odpowiedzi na to pytanie zależy kierunek rozwóju archeologii – także forma realizacji programu edukacji – który obecnie nastawiony jest nadal na naukowe kolekcjonerstwo- a nie na ochronę konserwatorską substancji zabytkowej.

Przeniesienie ciężaru ochrony archeologicznej w stronę Zabytku tylko na dobre wyjdzie nauce oraz procesowi interpretacji. Nauczmy się najpierw nowoczesnego zbierania informacji naukowej. Interpretacja zebranych danych zawsze będzie rzeczą wtórną do tego zależną od jakości źródła.

Archeolodzy nie dopuszczają do badań archeologicznych specjalistów innych dziedzin, wydaje im się, że łopatka i kartka papieru + kredki im wystarczą do wszystkiego i nikogo ani niczego więcej nie potrzebują. I dalej uczą takiego modelu badań swoich studentów. Nie dziwne, że wobec takiego stanu rzeczy pomiędzy archeologią a innymi dziedzinami ochrony zabytków, które pełną parą się rozwijają i czerpią ze zdobyczy cywilizacji narasta konflikt interesów. Wynika to z tego, że specjaliści innych dziedzin nie mogą już patrzeć na to, co wyrabiają archeolodzy. To już kilkudziesięcioletnia przepaść rozwojowa.

Zresztą najlepiej widać to oceniają różnicę kosztów ochrony zabytków nieruchomych archeologicznych i architektonicznych.

W archeologii, aby zarobić, trzeba się dorwać do autostrady albo brać w łapę. Bo to zawód dla marzycieli a nie fachowców. A jak ktoś stoi twardo na nogach to po studiach z tych marzeń szybko rezygnuje, bowiem aby się przebić trzeba sprzedać duszę.

Byłoby dobrze, aby archeologia była zawodem a nie naukową profesją,
Studia magisterskie powinny przygotowywać do archeologicznej ochrony zabytków, kształcić w zawodzie archeologa.
Do pracy naukowej winny przygotowywać studia doktoranckie.

Archeolog zawodowiec powinien korzystać z wiedzy specjalisty naukowca. Jego głównym zadaniem powinno być zebranie obiektywnej informacji naukowej a następnie

Cytat:
odtworzenie w postaci dokumentacji naukowej i udostępnienie wyników badań wykopaliskowych szybko i szeroko ogółowi społeczeństwa oraz innym specjalistom w formie pozwalającej na wykorzystanie w dalszych studiach


Filimer rozpoczynając wątek nadał tej dyskusji temat
Zmiany w programie studiów - konieczne od zaraz.

Może próbując rysować kierunek zmian w programie studiów warto spojrzeć na archeologię nieco z zewnątrz? Oczyma obywatela który płaci za badania w postaci podatków, oczyma inwestora, oczyma konserwatora, architekta, biologa...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Uzytkownik




Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:55, 27 Lip 2007    Temat postu:

Filimer napisał:
Pisząc o publikacji źródłowej miałem na myśli publikację stanowiska wraz z szerokim wachlarzem badań interdyscyplinarnych. Bez przyrostu publikacji materiałowych nie byłbym w stanie obecnie rozpocząć pisania pracy magisterskiej nt. obrządku pogrzebowego - dzięki zdobytej obecnie wiedzy nie tylko jestem w stanie prześledzić rozwój obrządku pogrzebowego w sensie typologii etc., ale podjąć interpretację antropologiczną i religioznawczą. Dodatkowo wiedza zdobyta podczas pisania pracy przydaje mi się już teraz w działalności na polu konserwatorskim (ale o tym innym razem).


Cóż, jeszcze 50 lat temu ludzie myśleli, że nauka polega na gromadzeniu i porządkowaniu faktów, a jak już wszystkie fakty zostaną zgromadzone i uporządkowane, to znajdziemy się w raju. Niestety jednak, w roku 1959 złośliwy Karl Popper opublikował "The Logic of Scientific Discovery" i nic już nie było takie samo...

To jasne, że musimy kopać i gromadzić dane. Ale mamy już za sobą kilkanaście lat dyskusji o postmodernizmie, która uświadomiła przynajmniej niektórym archeologom, że żaden sposób kopania lub gromadzenia danych nie jest obiektywny, tylko zależy od wielu często nieuświadomionych czynników. Dlatego prowadzenie wykopalisk bez uświadomionego celu, który warunkuje sposób gromadzenia danych, jest hmm.... nierozważne?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Uzytkownik




Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:10, 27 Lip 2007    Temat postu:

Filimer napisał:
...a dyskusja o etnogenezie Słowian na historycy.org czeka na przywrócenie tego forum do życia...


Zajrzałem tam i jestem w szoku. Tylu ludziom, często zupełnie nie mającym pojęcia o materii sporu, chce się bić pianę zamiast zająć się czymś pożytecznym...

Jeśli kolega Filimer chciałby nabrać nieco dystansu, oto kilka namiarów bibliograficznych:

PL Kohl, Nationalism and Archaeology: On the Constructions of Nations and the Reconstructions of the Remote Past, "Annual Review of Anthropology" 27:1998, 223-246. (więcej o autorze na [link widoczny dla zalogowanych])
C Kramer, Pots and Peoples [w:] "Mountains and Lowlands", red. L.D. Levine – T.C. Young Jr., Malibu 1977, pp. 91–112. (stare, ale warto przeczytać)
A Soltysiak, The plague pandemic and Slavic expansion in the 6th–8th centuries, "Archaeologia Polona" 44:2006, pp. 339–364.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 11:22, 27 Lip 2007    Temat postu:

Cytat:
Bez przyrostu publikacji materiałowych nie byłbym w stanie obecnie rozpocząć pisania pracy magisterskiej nt. obrządku pogrzebowego


To by napisał Twój wnuk.

Taka naszła mnie jeszcze przy tym refleksja.

Czy numizmatyk koniecznie musi być archeologiem ? Przecież nie, wielu numizmatyków to historycy – którzy traktują monety jako formę źródła pisanego, wielu to historycy sztuki, wielu to zwykli hobbyści.

Czym monety różnią się w istotny sposób od zapinek albo umb? Aby publikować i uważać się lub być uważanym, za specjalistę od neolitycznych toporków wcale nie potrzeba posiadać uniwersyteckiego wykształcenia w kierunku archeologia. Przecież wiedza nie podlega reglamentacji – każdy może ją zdobywać.

To, co zatem czyni z nas archeologa?

Może zatem archeologia winna zostać uznana za jedną ze specjalizacji na kierunku historia sztuki pod nazwą Archeologia Materiałowa „Gabinetowa” ?

Jak jest różnica pomiędzy pracą takiego archeologa od pracy historyka sztuki?

Czy nie tylko taka, że te opracowywane przedmioty archeolog sam chciałby wykopywać?
To nadal archeologia romantyczna.

Nie wiedza lecz umiejętności czynią z nas archeologa. Wiedza jest ważna, ale w przypadku zawodu archeologa umiejętności są ważniejsze. Dlatego program studiów dużo większy akcent powinien kłaść na umiejętności zawodowe a nie wiedzę z zakresu historii sztuki.

Problem w tym, że studia archeologiczne nie są prowadzone po to aby uczyć zawodu, ale po to aby uczyć pasjonatów, którzy i tak nie zostaną w zawodzie, dzięki temu mamy w Polsce Instytut który zatrudnia najwięcej specjalistów archeologii na świecie.

Porządkowania w czasie i przestrzeni faktów archeologicznych, poznanych w nawarstwieniach kulturowych – to nie nauka, jak to powiedział Hołubowicz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl Strona Główna -> Program studiów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 4 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin