|
Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kenny_ola
Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 15:40, 02 Mar 2008 Temat postu: Site assistant w Irlandii Północnej |
|
|
Witam serdecznie,
Wybieram się w najbliższym czasie do Irlandii Północnej na wykopaliska. Jest to mój pierwszy wyjazd na Wyspy i słyszałam różne plotki o stanowisku site assistant.
Co więc jest prawdą - będę tam asystentem archeologicznym czy pracownikiem fizycznym?
Byłabym wdzięczna bo chcę się nastawić psychicznie
Pozdrawiam serdecznie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zinnger
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 1:59, 03 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Bedziesz pracowac fizycznie, no chyba ze trafisz do takiej firmy jak ads, iac,acs gdzie 90% to Polacy... wtedy bedziesz fizolem, który sie tylko opieprza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Filimer
Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 9:05, 03 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Jeżeli jedziesz do Gahan and Long, to raczej robota fizyczna, w sensie jazda na kilofie przy eksploracji rowów i innych miejscowych wynalazków. Z tego co wiem, to jest to dość krótki kontrakt. Zinnger - w Irlandii generalnie praca w archeologii się kończy, sporo moich znajomych poszło właśnie na irlandzkie bezrobocie (196 euro tygodniowo czy coś w tym stylu...).
Ostatnio zmieniony przez Filimer dnia Pon 9:06, 03 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kenny_ola
Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 13:26, 03 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Właśnie jadę do Gahan and Long. Ogólnie robotę fizyczną lubię i nawet jak na pierwszy raz gdzieś w UK to mi to odpowiada. Dzięki wielkie za odpowiedź i mam jeszcze jedno pytanko, związane z tym tematem.
Wiem, że w Wielkiej Brytanii powszechnie używaną miarą jest cal a nie centymetr, jak więc wygląda ich dokumentacja rysunkowa - rysują na papierze calowym czy coś?
(Oczywiście jako robol pewnie nie dane mi będzie potrzymać ołówka, z czego w sumie bym się cieszyła, bo przez kilka ostatnich sezonów nie rozstawałam się z rysownicą a o szpadlu mogłam sobie tylko pomarzyć)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zinnger
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:57, 03 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Filimer napisał: | w Irlandii generalnie praca w archeologii się kończy, sporo moich znajomych poszło właśnie na irlandzkie bezrobocie (196 euro tygodniowo czy coś w tym stylu...). |
dziekuje za wiadomosc. Pewnie to i moi znajomi. Ja niedługo równiez koncze prace w irlandii, ale mam nadzieje ze headland cos na wiosne zacznie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rumburak
Gość
|
Wysłany: Nie 7:00, 29 Cze 2008 Temat postu: Praca w Uk |
|
|
Irlandia sie skonczyla, moze cos bedzie od 2009 a jesli trafi sie cos wczesniej to najwyzej na 2 miesiace kontrakt. W NI syf na wykopaliskach. Obecnie pracuje pod ADS`em i musze powiedziec ze takiego dziadostwa to juz dawno nie widzialem. Dyrektorzy zupelnie nieprofesjonalni, biurowi w Belfascie zawsze maja jakies problemy z wyplatami, w dodatku oszukuja (projekt mial byc na 4-9 miesiecy a byl 2). Oczywiscie wypadaloby rowniez dodac, ze za sama rejestracje w UK trzeba wydac 90 funtow (masz na to 6 tygodni, jesli sie nie zarejestrujesz mozesz wyleciec bez wypowiedzenia z roboty; pare tygodni temu zwolniono przez to 15 osob z projektu) czy tez podatki (teoretycznie z 350 funtow jakie powinienem dostawac, na reke mam ok 270). W tym momencie podobne warunki finansowe mozna uzyskac w Polsce.
Ps. Pare dni temu oficjalnie ogloszona zostala recesja gospodarcza i ekonomiczna Irlandii.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
misiaczek
Gość
|
Wysłany: Nie 18:32, 14 Gru 2008 Temat postu: irlandia |
|
|
To nieprawda, robota jest jak sie chce. Kopie juz tutaj od trzech lat, poziom jest wysoki, problemem dla mnie jest (jestem kierownikiem odcinka) kac czy inaczej pochmiel moich pracownikow i niski standard pracy rodakow.Boze, skad ta wyzszosc w naszych glowach? Nie nastawiaj sie na kase ale na osobisty rozwoj. Ruszaja spowrotem autostrady, metro w Dublinie tez musi ruszyc. Szukaj w internecie, pisz do irlandskich firm, masz duzo do wygrania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Filimer
Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 6:59, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wysoki poziom w Irlandii? Wolne żarty, przecież u nich archeologia raczkuje w porównaniu do innych krajów i wiele kwestii, zarówno jeśli chodzi o eksplorację i dokumentację, pozostawia wiele do życzenia. Chyba że uważasz za poprawne eksplorowanie obiektów kilofem bez poziomów arbitralnych i interpretowanie warstw dopiero na etapie doczyszczania profilu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 18:16, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Filimer napisał: | Wysoki poziom w Irlandii? Wolne żarty, przecież u nich archeologia raczkuje w porównaniu do innych krajów i wiele kwestii, zarówno jeśli chodzi o eksplorację i dokumentację, pozostawia wiele do życzenia. Chyba że uważasz za poprawne eksplorowanie obiektów kilofem bez poziomów arbitralnych i interpretowanie warstw dopiero na etapie doczyszczania profilu. |
Wysoki poziom w Irlandii?? Ciezko bylo cos takiego zobaczyc w latach gdy tam pracowalem. Ogromne inwestycje, niedobor wykwalifikowanej kadry, olbrzymie pieniadze jakie nagle pojawily sie a o jakich wczesniej nikt nawet nie snil, olbrzymi naplyw obcej sily roboczej calkowicie nie przygotowanej do miejscowej specyfiki, obnizenie standardow.
Czy przynajmniej czesc z tego nie brzymi znajomo?? Czy nie na to samo narzekacie na tym forum od ladnych paru lat?
Ale dlaczego nazywac archeologie irlandzka raczkujaca? Zwlaszcza w odniesieniu do Irl Polnocnej. Oznacza to rowniez ze cala archeologie wysp brytyjskich uwazasz za ledwie co wynurzajaca sie z XIXw??
Przepracowalem w roznych firmach w Irlandii i Wielkiej Brytanii ladnych pare lat i widzialem rozne projekty. Zrealizowane beznadziejnie jak i takie ktore ze spokojem moglyby byc potraktowane jak badania stacjonarne. Pracowalem z roznymi dyrektorami, zarowno takimi ktorym wszystko wisialo jak i takimi ktorzy dbali o zachowanie jak najwyzszego poziomu merytorycznego.
Widzialem archeologie ktora jest pelnoprawnym elementem procesu planowania przestrzennego. Gdzie bazy danych archeologicznych konserwatorow zabytkow sa skomputeryzowane i oparte na GIS, gdzie badania wykopaliskowe sa poprzedzone przez odpowiednie badania wyprzedzajace, archiwalne, powierzchniowe, geofizyczne i sondazowe. Gdzie konserwator pojawia sie w terenie w trakcie trwania projektu, niezaleznie od jego wielkosci aby sprawdzic postepy prac i ich poziom.
Pracowalem w firmach ktore zatrudniaja na stale kilkanascie - kilkadziesiat osob poczynajac od ekipy polowej poprzez specjalistow od ceramiki, antropologa, archeozolooga, historyka, grafikow do menagerow projektow. Firmach ktore maja odpowiednie zaplecze aby zabytki odpowiednio przetransportowac, oczyscic, wstepnie zakonserwowac, zadokumentowac i opublikowac.
Archeologia wysp brytyjskich ma swoja specyfike ktora wymaga wykorzystania takich a nie innych narzedzi. Chcialbym zobaczyc jak wykopuje sie te wszystkie obiekty o ciezkich gliniasto syltowych wypelniskach z duza iloscia kamieni bez uzycia kilofa. Wybor narzedzi zalezy od terenu na ktorym pracujesz tak samo jak wybor sposobu ekspolarcji. Nie spotkalem jeszcze angielskiego archeologa ktory by powiedzial o eksploracji warstwami arbitralnymi inaczej niz jako o czyms absolutnie prymitywnym i absolutnie nie przystajacym do obecnego stanu zaawansowania naszej dyscypliny. Nie sadze aby ktokolwiek byl w stanie zmienic ich nastawienie w tej kwestii. To juz jest ich tradycja ze eksploracje nalezy prowadzic warstwami naturalnymi a nie arbitralnymi. Jedynie naplyw ogromu niewykwalifikowanej sily roboczej i pozostale elementy wymienione wczesniej ktore wplynely na archeologie w irlandii sprawily ze poziom eksploracji ulegl znacznemu obnizeniu. Polecam forum na BAJR gdzie rowniez toczyla sie dyskusja na temat obnizenia standardow w archeologii.
Podsumowujac ta krotka i zupelnie nie wyczerpujaca tematu wypowiedz. Czy archeologia wysp brytyjskich jest lepsza czy gorsza, zaawansowana czy zacofana? Nie wiem. Na pewno jest inna. Jedyne co ja moge powiedziec to to ze okresu jaki spedzilem na wyspach nie moge uznac za czas zmarnowany. Wydaje mi sie ze jestem dzis znacznie bardziej otwarty na nowe pomysly, nowe techiniki. Sa elementy ktore z wielka radoscia ujrzalbym w Polsce, moze juz tam sa, ciezko mi teraz powiedziec co w Polskiej archeologi zmienilo sie w ostatnich latach bo niewielki z nia mialem kontakt, sa i tez takie ktorych nie chcialbym powtarzac w mojej karierze zawodowej.
W tym momencie archeologia na wyspach przezywa ciezkie chwile. Wiele osob stracilo prace. Coz zrobic, kryzys. Pewnie wiec i na mnie niedlugo przyjdzie pora aby zwinac manatki i wrocic do ojczyzny. Jak myslisz, czy polska archeologia oczaruje mnie zaawansowaniem metod badawczych, sposobow dokumentacji, organizacja zaplecza technicznego i socjalnego firm archeologicznych?? Naprawde jestem ciekaw
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|