|
Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 17:22, 19 Paź 2007 Temat postu: Kadencyjność na stanowisku dyrektora muzeum ? Może warto? |
|
|
Co jakiś czas słychać o nadużyciach w muzeach.
Instytucje te i tak rzadko są kontrolowane, sprawy takie wychodzą zazwyczaj przy wymianie dyrekcji bądź naprawdę bezczelnych przestępstwach. Podejrzewam, że wykrywalność nadużyć i przestępstw w muzeach jest bardzo niska. Sprzyja temu pewnego rodzaju zasiedzenie wielu dyrektorów - a przez to brak skutecznej kontroli.
Może warto wprowadzić kadencyjność sprawowania funkcji dyrektora?
O to przykład:
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Były kustosz muzeum w Szamotułach zatrzymany
Wielkopolscy policjanci zatrzymali byłego kustosza muzeum w Szamotułach, podejrzanego o kradzież drogocennych ikon. Jak ustalili policjanci, kustosz podmieniał XVII i XVIII w. dzieła na małowartościowe obrazy, zmieniając jednocześnie zapisy w muzealnej dokumentacji. Tylko ze wstępnych szacunków wynika, że ze ścian muzeum zniknęło 48 ikon wartych blisko 70 tys. zł.
Nieprawidłowości zostały wykryte podczas wewnętrznej kontroli w muzeum. Okazało się, że w dokumentach zamieniono dane dotyczące niektórych eksponatów. Prawdopodobny mechanizm przestępstwa polegał na tym, że podejrzany podmieniał drogocenne ikony z XVII i XVIII wieku na małowartościowe obrazy o podobnej tematyce, a następnie fałszował dokumentację muzealną. Według wstępnych szacunków zniknęło 48 ikon o wartości blisko 70 tys. zł.
Zarzuty kradzieży oraz fałszowania dokumentacji postawiono 40-letniemu Waldemarowi G., byłemu kustoszowi muzeum w Szamotułach.
W tej chwili Waldemar G. jest przesłuchiwany w Prokuraturze Rejonowej w Szamotułach. Policjanci ustalają, gdzie trafiły ikony z muzeum. Przestępczy proceder mógł trwać nawet 12 lat. Byłemu kustoszowi grozi kara do 10 lat więzienia. |
Dwie kadencje po 5 lat, wybór w trybie konkursowym.
Potem obowiązkowa przerwa od dyrektorowania.
wg przysłowia
Gdy kota nie ma, myszy harcują
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 10:47, 24 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Każdy nowy dyrektor muzeum w pierwszym okresie kierowania instytucją wykazuje się zaangażowaniem. Wielu bardzo się poświęca swojej pracy (doskonałym przykładem tego jest dyrektor Ruszczyc), jednak z czasem zapał mija, dyrektor przez lata (nawet mimowolnie) otacza się zaufanymi ludźmi – zaczyna tworzyć rodzaj dworu, dwór ten pełni funkcję kustoszy, zasiada w Radach muzeum, – które są lub nie są powoływane na następne kadencje (przykład muzeum im. Orkana).
W wyniku „dożywotniego” dyrektorowania muzea pozbawiane są narzędzi kontroli – skontra są lub nie są robione, nawet jak są inwentaryzacje zamykane są w teczkach i chowane. Potem mija tyle czasu, że nikt nic już nie pamięta.
Wszystko to prowadzi do demoralizacji, często bardzo zacnych i zasłużonych kulturze ludzi. Naprawdę szkoda tych autorytetów.
Inną sprawą są konkursy na stanowisko dyrektora.
Konkursy na dyrektora są bardzo często polityczne i ustawiane pod konkretnego kandydata. Często komisje konkursowe tworzone są po cichu a informacja o konkursie z trudem przebija się do opinii publicznej, nie publikowane są ogłoszenia i kryteria konkursowe.
Przykładem jest np. to ogłoszenie:
http://www.archeologiczne.fora.pl/konkurs-na-stanowisko-dyrektora-muzeum-w-gnieznie-t252.html
Coś z niego wynikło? Jakie były kryteria konkursowe? Kto przystąpił do konkursu? Jaki był skład komisji?
Osoba, która przez 5 lub 10 lat z powodzeniem pełniła funkcję dyrektora - ma udokumentowane zasługi, bez problemu zapewne wygrałaby konkurs na dyrektora innej instytucji muzealnej lub instytucji kultury. Dla słabych byłaby to zaś selekcja.
Widzę, że temat wzbudził zainteresowanie na forum, może zatem jakieś inne wnioski i propozycje?
Ostatnio zmieniony przez Stysz dnia Śro 11:46, 24 Paź 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 11:31, 24 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Nie jest też tak, że zawsze przeprowadzane są konkursy na stanowisko dyrektora muzeum. Bardzo często jest to kwestia czysto uznaniowa, taka forma pewnego umywania rąk przez władze samorządowe.
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Mając na względzie dotychczasowe zasługi Pana Jerzego Motyki dla rozwoju skansenu powołanie go na dyrektora Muzeum - Nadwiślański Park Etnograficzny w Wygiełzowie i Zamek Lipowiec gwarantuje ciągłość rozwoju instytucji. |
Odesłałbym ponownie do treści felietonu
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Jednakże praktyczny sens takich dwuznaczności jest zupełnie inny: "to wszystko" pozwala decydentom chować głowę w piasek pozornego konkursu i zdejmuje z nich odpowiedzialność za decyzje.
...
Jeżeli tak, to może słowo "konkurs" zamienimy na "przegląd ofert"? Bo z tego niebezpiecznego pomieszania pojęć rodzą się jeszcze pewne skutki. Ludzie gadają, szepczą, snują domysły.
|
Może faktycznie tak lepiej? Nikt nie będzie się zastanawiał nad procedurą wyboru a potem krytykował, że to pozory...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 21:41, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Kolejny przykład automatyzmu w przedłużaniu dyrektorowania muzeum.
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Nowy stary dyrektor zielonogórskiego muzeum
bewa2007-10-23, ostatnia aktualizacja 2007-10-23 18:21
Na wtorkowej sesji Zarząd Województwa oficjalnie powołał na stanowisko dyrektora Muzeum Ziemi Lubuskiej Andrzeja Toczewskiego, jego długoletniego szefa.
Jego pomysły na pracę muzeum najbardziej przekonały komisję konkursową. Dzięki temu będzie szefował placówce aż do 31 marca 2012 r. |
Nie odnoszę się do wartości merytorycznej dyrektora, bo nic mi o tym nie wiadomo, to jedynie zwrócenie uwagi na pewną muzealniczą "tradycje".
Niestety taki mechanizm nie umożliwia kształtowania kadry w muzealnictwie. Nie wspominając o sprawowaniu kontroli tego, co dzieje się w muzeum. Mówiąc o kontroli oczywiście nie zakładam nieprawidłowości w zielonogórskim muzeum - mechanizm weryfikacji działalności muzeum drogą wymiany dyrektora, nie oznacza podważania autorytetu oraz zasług poprzednika na tym stanowisku.
Jeśli jednak już o zielonogórskim i dyrektorskich konkursach...
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Wiemy, że trochę nabruździliśmy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 0:02, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
No proszę... a myślałem, że tylko ja tak myślę.
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Mówił zarówno o sukcesach, jak i porażkach. ... Do tych drugich: zaniedbania w ochronie zabytków, ...
- Polscy artyści nie zawodzą, zawodzą anachroniczne instytucje - mówił Zdrojewski i przekonywał posłów do poparcia zmian w legislacji, które mają znieść ograniczenia w działalności kulturalnej i pobudzić rozwój kultury instytucjonalnej. Chodzi m.in. o wprowadzenie trzy-siedmioletnich kontraktów dyrektorskich w teatrach, muzeach, filharmoniach i galeriach, gwarancje wieloletniego finansowania działalności (na razie na trzy, w przyszłości na pięć lat) czy równy dostęp do środków publicznych dla instytucji publicznych, pozarządowych i prywatnych. |
Jeśli chodzi o ochronę, zabytków - to może warto zasugerować pewne zmiany kadrowe, zwłaszcza wobec osób odpowiedzialnych np. za nieopracowanie Krajowego Planu Ochrony Zabytków. A osoba za to odpowiedzialna, zajmuje się tym nieprzerwanie już drugą kadencję Sejmu. Słoń by już urodził i to chyba już ze trzy razy. Byłby to, najlepszy sygnał szczerości deklaracji.
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | W myśl art. 146 przywoływanej ustawy minister właściwy do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego został zobowiązany do opracowania krajowego programu ochrony zabytków i opiece nad zabytkami w terminie 12 miesięcy od dnia wejścia w życie tej regulacji ustawowej. Przepis ten należy interpretować w powiązaniu z treścią art. 86 ust. 1 tej ustawy, że opracowanie programu jest dokonane w celu przedłożenia go następnie Radzie Ministrów. Niedopełnienie tego obowiązku skutkować może odpowiedzialnością polityczną i prawnokarną, analogicznie jak w przypadku związanym z interpretacją art. 86 ust. 1 Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. |
Ustawa uchwalona została 3 VII 2003 r.
Ostatnio zmieniony przez Stysz dnia Sob 0:06, 23 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|