|
Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 19:26, 14 Lut 2007 Temat postu: Wojewoda nie chce konserwatora |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Tomasz Urzykowski2006-06-25,
Ryszard Głowacz może stracić stanowisko wojewódzkiego konserwatora zabytków. Wniosek o jego odwołanie z tej funkcji najpóźniej w poniedziałek trafi na biurko generalnego konserwatora zabytków
Podstawą do odwołania są wyniki dwóch kontroli przeprowadzonych niedawno w urzędzie konserwatorskim. Inspektorzy wojewody Tomasza Kozińskiego stwierdzili chaos i bałagan, a w decyzjach konserwatora - błędy prawne. Ryszard Głowacz miał czas do czwartku, by odnieść się do zarzutów, ale z niego nie skorzystał.
- Trudno sobie wyobrazić, by w tej sytuacji pan konserwator dalej pozostawał na stanowisku - mówi rzecznik wojewody Maksym Gołoś.
Ryszard Głowacz, z wykształcenia archeolog, kieruje urzędem od pięciu lat. Wybrany został w konkursie. Obrońcy zabytków jego działalność oceniają niejednoznacznie. Z jednej strony przyczynił się do powołania wojewódzkiej rady konserwatorskiej, z którą konsultuje niektóre trudne sprawy. Z drugiej strony podjął szereg chybionych decyzji, zwłaszcza w czasach, gdy jego zastępcą był architekt Jacek Laskowski, obecny powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. Zgodził się np. na rozbiórkę hali na Koszykach, zburzenie willi Hel w Konstancinie oraz budowę apartamentowców przy barokowym pałacyku Bruhla na Młocinach.
Odwołanie Ryszarda Głowacza ze stanowiska musi jeszcze zaakceptować wiceminister Tomasz Merta, generalny konserwator zabytków. Ma on jednak wątpliwości.
- Nie dostałem jeszcze wniosku o odwołanie i nie wiem jakich użyto w nim argumentów. Ale jeśli powodem odwołania miałby być bałagan w urzędzie, to trzeba wziąć pod uwagę trudną sytuację finansową służb konserwatorskich. Mówi się, że dokumenty leżą w pudłach na korytarzu. A może konserwator nie miał pieniędzy na kupienie półek? - zastanawia się wiceminister Merta.
Nie wyklucza przeprowadzenia własnej kontroli w urzędzie konserwatorskim, która sprawdzi podejmowane decyzje pod kontem merytorycznym. |
Litości !!!
PS. [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 19:36, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Konkurs na wojewódzkiego konserwatora zabytków
Tomasz Urzykowski 2007-02-26,
Architekt, historyk sztuki, dwóch archeologów i konserwatorka dzieł sztuki - to kandydaci na wojewódzkiego konserwatora zabytków. Komisja konkursowa ma z kogo wybrać, choć nie wystartował nikt z uznanych autorytetów w środowisku
Od październikowej dymisji Ryszarda Głowacza województwo mazowieckie nie ma konserwatora zabytków. Jego obowiązki pełni zastępca Maciej Czeredys. Do konkursu na to stanowisko zgłosiło się sześć osób. Wczoraj komisja otworzyła koperty. Jednego kandydata od razu odrzuciła z powodu braku odpowiedniego wykształcenia. Pozostałych pięcioro to: ? architekt Barbara Jezierska, ? historyk sztuki Małgorzata Chodorowska (kieruje działem architektury w urzędzie konserwatorskim), ? archeolodzy Maciej Kosowski i ? Andrzej Maciejewski oraz ? Joanna Lang, konserwator malarstwa i rzeźby polichromowanej (obecnie pracuje w Muzeum Powstania Warszawskiego).
- Są to osoby znane w środowisku konserwatorskim. Pełniły funkcje kierownicze, ale nie dyrektorskie - mówi rzecznik wojewody Maksym Gołoś.
Komisja konkursowa, w skład której weszli m.in. przedstawiciele wojewody, ministra kultury i Stowarzyszenia Konserwatorów Zabytków, zapozna się teraz z przedłożonymi przez kandydatów propozycjami ochrony dóbr kultury na Mazowszu. 15 marca cała piątka zostanie przesłuchana. Do ostatniego etapu przejdą dwie osoby.
- Zostaną przedstawione generalnemu konserwatorowi zabytków Tomaszowi Mercie, który wspólnie z wojewodą powoła jedną z nich na konserwatora wojewódzkiego - zapowiada Maksym Gołoś. |
Poprzedni konserwator także był archeologiem.
Teraz startuje dwóch.
Osobiście cokolwiek wiem tylko o Pani Joannie Lang. jest to jak na takie stanowisko dość młoda osoba, wie jak pogodzić historię z nowoczesnością. Wie co to "Wirtualne muzeum" - obecnie taki projekt realizuje Muzeum Powstania Warszawskiego. Potrafi docenić walory zabytków architektury w nowoczesnym kształtowaniu przestrzeni (kustosz MPW). Dla mnie to dobra kandydatura - stanowić może pewną gwarancję zrównoważonej ochrony konserwatorskiej.
O innych osobach niczego nie wiem, więc trudno mi cokolwiek powiedzieć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 10:24, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Architekt konserwatorem
[link widoczny dla zalogowanych]
tu2007-05-09,
Dziś wojewoda mazowiecki powoła nowego wojewódzkiego konserwatora zabytków. Zostanie nim architekt Barbara Jezierska. Urząd konserwatorski na nowego szefa czekał aż siedem miesięcy.
Barbara Jezierska wygrała konkurs na to stanowisko. Sąd konkursowy przyznał jej najwyższą lokatę ex aequo z konserwatorem dzieł sztuki Joanną Lang. O tym, która z pań dostanie nominację, zdecydował wojewoda Jacek Sasin. W uzgodnieniu z wiceministrem kultury Tomaszem Mertą, zarazem generalnym konserwatorem zabytków, wybrał osobę z większym doświadczeniem urzędniczym.
Barbara Jezierska jest architektem, pracowała ostatnio w Zakładzie Administrowania Nieruchomościami dzielnicy Śródmieście. Przez pewien czas była kierownikiem działu technicznego ZGN.
Przed panią konserwator stoi nie lada zadanie. Musi uporządkować pracę urzędu i zatrzeć jego fatalną opinię pozostawioną po poprzednikach - historyku sztuki Andrzeju Wojciechowskim i archeologu Ryszardzie Głowaczu. Obaj zostali odwołani po serii kontrowersyjnych decyzji niekorzystnych dla zabytków i z powodu chaosu w urzędzie. Od października 2006 r., kiedy odszedł Głowacz, urzędem konserwatorskim kierował jego młody zastępca Maciej Czeredys.
Źródło: Gazeta Wyborcza - Stołeczna |
Pani Lang może nie poruszałaby się tak swobodnie w gąszczu administracji
wniosło by na pewno nowoczesne spojrzenie na proces zarządzania i eksponowania dziedzictwem kulturowym.
Pani Jezierskiej oceniać nie potrafię, bo nic o niej nie wiem.
Może tyle, że pracowała w Zakładzie Gospodarowania Nieruchomościami.
To pozwala sądzić, że lepiej będzie z organizacją oraz zarządzaniem urzędem oraz zabytkami, w tym zapewne ma więcej doświadczenia od Pani Lang. Pani Lang za to była bardziej merytoryczna w zakresie samych zabytków.
Wygrała konieczność "posprzątania" urzędu.
Szkoda, że nie można połączyć zalet obu Pań, byłaby Super Pani Konserwator.
Zobaczymy, czy coś się zmieni.
Pewne jest to, że dla odmiany mamy teraz kobietę na stanowisku konserwatora.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 1:23, 11 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Dzień urzędowania i mamy pierwszą deklarację programową nowej Pani Konserwator.
Cytat: | http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34889,4122772.html
Architekt Barbara Jezierska została wczoraj wojewódzkim konserwatorem zabytków. Obiecuje objęcie ochroną piwnic saskich, które chciały zrujnować władze Warszawy
Nominację wręczyli jej wojewoda Jacek Sasin i wiceminister kultury, generalny konserwator zabytków Tomasz Merta.
Barbara Jezierska wygrała konkurs. Z wykształcenia jest architektem. Ukończyła też podyplomowe studia z ochrony zabytków. Przez ostatnie trzy lata pracowała w śródmiejskim Zakładzie Gospodarowania Nieruchomościami. Zajmowała się tam lokalnym programem rewitalizacji. Wcześniej była m.in. miejskim konserwatorem zabytków w Bielsku-Białej.
- Bardzo dobrze zna się na administracji. Ma też przygotowanie merytoryczne do pracy - ocenił wojewoda.
Nowa pani konserwator zapowiada uporządkowanie pracy swego urzędu i przekazanie części jego kompetencji lokalnym samorządom. Za przykładem Warszawy, która ma miejskiego konserwatora zabytków, mają pójść Radom i Żyrardów, a potem inne miasta.
Zastępcą Barbary Jezierskiej ma zostać Kazimierz Sztarbałło, długoletni pracownik Urzędu Konserwatorskiego, ostatnio doradca wojewody ds zabytków.
Tomasz Urzykowski: Jakie będą Pani pierwsze decyzje?
Barbara Jezierska, wojewódzki konserwator zabytków: Wpiszę do rejestru zabytków najlepiej zachowane części piwnic Pałacu Saskiego. Chodzi o fragmenty z czasów Morsztyna i Sasów. Przyjrzę się też sytuacji zdewastowanego pałacyku Brühla na Młocinach oraz kamienic przy ul. Foksal 13 i 15. Te zabytki muszą jak być najszybciej odrestaurowane. Osobnym problemem jest tragiczny stan wielu starych willi w Konstancinie.
Czy ma Pani receptę na walkę z niszczycielami zabytków?
- Będę wydawać nakazy wstrzymania nielegalnych remontów i przywrócenia obiektów do poprzedniego stanu. Przeciw niszczycielom będę kierować wnioski do prokuratury, organizować remonty zastępcze pod zastaw hipoteki, a w ostateczności wnioskować o wywłaszczenie zabytku.
W jakiej kondycji zastała Pani swój urząd?
- Za wcześnie o tym mówić. Byłam w nim dopiero raz.
Ale na pewno słyszała Pani, że ma fatalną opinię? Kontrole ujawniły błędy w decyzjach, przekraczanie terminów i bałagan organizacyjny. Z tego powodu odwołano Pani poprzednika Ryszarda Głowacza.
- Dlatego chcę zmienić wizerunek urzędu. Decyzje powinny być podejmowane przy otwartej kurtynie, a nie za zamkniętymi drzwiami gabinetów. Przewiduję konsultacje ze społecznymi opiekunami zabytków. Zamierzam usprawnić i przyspieszyć wydawanie decyzji, zwłaszcza wpisów do rejestru.
Które obiekty chciałaby w nim Pani umieścić?
- Myślę o dziełach architektury współczesnej, np. przystankach kolejowych linii średnicowej.
Tylko jak spełnić te wszystkie zapowiedzi, skoro urząd konserwatorski jest niedofinansowany i brakuje w nim ludzi? Zdobędzie Pani dodatkowe fundusze i zatrudni dodatkowe osoby?
- Nie miałabym ich nawet gdzie posadzić. Muszę zacząć od znalezienia nowej siedziby. Nie obiecuję, że poprawa nastąpi natychmiast.
Dokąd chce Pani przenieść urząd z ul. Jasnej?
- Mam kilka propozycji. Może do Pałacu Kultury? To przecież zabytek. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|