|
Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
FCarcheo
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:41, 28 Mar 2007 Temat postu: Maszyny najechały grodzisko Piotrówka |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Maszyny najechały grodzisko Piotrówka
Małgorzata Rusek2007-03-27, ostatnia aktualizacja 2007-03-27 18:36
Czy obok grodziska powstaną kilkupiętrowe bloki z podziemnymi garażami? Takie plany ma firma z Warszawy, która właśnie rozpoczęła badania archeologiczne poprzedzające prace budowlane
Chodzi o teren po dawnej garbarni przy ul. Floriana. Od wczesnośredniowiecznego grodziska dzieli go zaledwie ok. 100 metrów. O tym, że prowadzone są tam prace ziemne, poinformowali nas okoliczni mieszkańcy zaniepokojeni pojawieniem się ciężkiego sprzętu.
- Przecież to teren objęty ścisłą ochroną konserwatorską. A tam pracuje koparka, ciężarówki wywożą tony ziemi. Czy ktoś nad tym czuwa? - pyta pani Anna, właścicielka jednego z domów stojących w pobliżu. Od sąsiadów dowiedziała się, że na działce mają stanąć kilkupiętrowe bloki z podziemnymi garażami.
- W tym miejscu osiedle bloków? Gdy my stawialiśmy dom, dostaliśmy zgodę na budowę ale pod warunkiem, że nie będzie miał więcej niż dwie kondygnacje, czyli tylko parter i użytkowe poddasze. Sąsiedzi nie dostali zgody na dwa piętra, bo ta okolica to tak zwany obszar intensywnej niskiej zabudowy mieszkalnej. A tu nagle bloki, które byłyby najwyższe w całej okolicy - denerwuje się pani Anna.
Robert Kornatka, dyrektor wydziału architektury Urzędu Miejskiego w Radomiu, potwierdza, że urząd wydał decyzję o warunkach zabudowy dla warszawskiej firmy GWM Apartament. - To dopiero początek procedury, bo inwestor musi jeszcze przeprowadzić badania archeologiczne. Wiem, że dostał na to zgodę konserwatora zabytków - informuje Kornatka.
W dokumentacji w wydziale architektury znajduje się wstępna koncepcja przyszłego osiedla opracowana przez znanego radomskiego architekta. Według niej na działce obok Piotrówki ma być sześć wolno stojących, czterokondygnacyjnych bloków, przy czym ostatnia kondygnacja to użytkowe poddasze. Architektura budynków ma nawiązywać do stylu XIX-wiecznej zabudowy miejskiej. Główna alejka osiedlowa biegnąca pomiędzy budynkami miałaby być prostopadłą do koryta płynącej nieopodal Mlecznej. Pod budynkami projektant planuje budowę podziemnych garaży. Czy rzeczywiście taką koncepcję uda się zrealizować?
- Myślę, że za wcześnie jeszcze mówić o ostatecznym wyglądzie budynków, a tym bardziej o podziemnych garażach. Poczekajmy na wyniki badań archeologicznych, bo od nich tak naprawdę zależy, czy inwestor dostanie pozwolenie na budowę - studzi emocje Witold Bujakowski z biura konserwatora zabytków w Radomiu. Jak ujawnia, warszawska firma dostała na razie zgodę na zdjęcie 30-centymetrowej warstwy ziemi z całego terenu. Prace prowadzone są pod nadzorem firmy archeologicznej.
- Wcześniejsze badania georadarem pokazały, że zdjęcie takiej warstwy jest bezpieczne. Potem archeolodzy ocenią, czy koparką można zdjąć kolejną, czy też ziemia będzie usuwana ręcznie. Nie wiemy, co możemy tam znaleźć, ale możemy się spodziewać ciekawych rzeczy. Bo o ile samo grodzisko było wielokrotnie rozkopywane i pozostałości danej zabudowy są bardzo zniszczone, o tyle na terenie wokół grodziska mogły zachować się w doskonałym stanie ślady dawnej osady, nawet z X wieku. Jeżeli tak się stanie i archeolodzy znajdą coś ciekawego, roboty budowlane nie ruszą, bo najpierw działkę trzeba będzie przebadać. A to może potrwać nawet kilka lat. Ale cóż, to już jest ryzyko inwestora, skoro zdecydował się budować na terenie objętym ścisłą ochroną archeologiczną - mówi Bujakowski.
Aleksander Sawicki ze Społecznego Komitetu Ratowania Zabytków Radomia również zaniepokoił się planami inwestora.
- Bardzo dobrze, że w tamtym miejscu prowadzone są badania archeologiczne. Ale dziwię się, że ktoś chce wydać zgodę na postawienie kilkupiętrowych bloków. Istnieje opracowany przed laty perspektywiczny plan zagospodarowania okolicy wokół Piotrówki. To miały być tereny rekreacyjne - wyjaśnia Sawicki. Jak dodaje, od kilku miesięcy decyzją prezydenta miasta wszystkie planowane w inwestycje w strefie konserwatorskiej są konsultowane z komitetem. - W tym przypadku nie dostaliśmy żadnej informacji. Sprawdzimy, kiedy wydano decyzję o warunkach zabudowy i dlaczego ktoś się zgadza na budowę bloków w sąsiedztwie Piotrówki. Grodzisko i jego otoczenie powinny być absolutnie chronione. To najcenniejsze miejsce dla historii miasta - argumentuje Sawicki.
Grodzisko Piotrówka
To pozostałość grodu obronnego położonego w dolinie rzeki Mlecznej. Gród otoczony fosą i prawdopodobnie podwójnym pierścieniem wałów drewniano-ziemnych powstał w drugiej połowie X w. Nazwa pochodzi od istniejącego we wczesnym średniowieczu kościoła pw. św. Piotra. Później na wzgórzu była osada produkcyjna obróbki żelaza, w XVIII i na początkach XIX w. cmentarz. Ostatnie pochówki na Piotrówce datowane są na 1811 r.
SKRZR opiekuje się Piotrówką od 2002 r. Najpierw u podnóża stanął pamiątkowy kamień, a w końcu 2003 r. wybudowano schody na grodzisko oraz postawiono na nim trzy stylizowane drewniane pale. Na każdym z nich są tarcze herbowe ukazujące obecny herb Radomia, dawny i datę 1155 - wtedy po raz pierwszy nazwa naszego miasta pojawiła się w źródłach pisanych - oraz krótki opis historii Piotrówki. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 0:03, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Groby bogatych wampirów na Piotrówce
Renata Metzger2007-04-01,
Sensacyjne znalezisko podczas prac budowlanych w Radiomiu w pobliżu grodziska Piotrówka. Robotnicy natrafili na szereg bogato wyposażonych m.in. w złote ozdoby grobów tzw. wampirów
Kilka dni temu tuż przy grodzisku ruszyły prace związane z budową osiedla domów. Ponieważ jest to teren objęty nadzorem konserwatorskim, przy robotach muszą być obecni archeolodzy.
- Było trochę po godz. 13, mieliśmy już za sobą kilka godzin kopania i, szczerze mówiąc, byliśmy zmęczeni. Bez przerwy trzeba było odrzucać kolejne warstwy kamieni i nawet dziwiliśmy się, skąd ich tyle, wyglądało, jakby je ułożono specjalnie. Aż tu nagle odsłoniłam szkielet - mówi Małgorzata Cieślak-Kopyt, archeolog z radomskiego muzeum. Wkrótce okazało się, że to całe cmentarzysko i na dodatek bardzo nietypowe. Ciała do grobów wkładane były po uprzednim ich skrępowaniu i przykryciu kamieniami. Wszystko dlatego, że przypisywano takim zmarłym złą moc i bano się, że mogą się wydostać z grobu.
To tzw. pochówki wampirów. Już kilkadziesiąt lat temu jeden taki grób z XI w. został odkryty mniej więcej tam, gdzie dziś przy ul. Limanowskiego znajduje się internat. - Już jeden taki pochówek to sensacja, całe cmentarzysko to rewelacja na skalę światową. Powinniśmy to dobrze wykorzystać, takie znalezisko może nam pomóc ściągnąć turystów - uważa Kopyt.
Jak nieoficjalnie udało się nam dowiedzieć, przy pozostałościach zwłok znaleziono także cenne ozdoby - złote i srebrne, bursztynowe. Trzymane to jest w tajemnicy, bo zachodzi obawa, że na Piotrówce pojawią się dzicy poszukiwacze. W jednej z radomskich firm, gdzie można dostać wykrywacze metalu, pytało o nie dziś po południu już 17 osób. - Ludzie opamiętajcie się. Żadne złoto nie jest tak cenne, żeby iść i na dziko ryć na Piotrówce i w okolicach - apeluje Aleksander Sawicki, szef Społecznego Komitetu Ratowania Zabytków Radomia. Na wszelki wypadek zwrócił się on już do straży miejskiej, by miała teren pod obserwacją. Do pilnowania straż ma użyć także psów. - Damy radę - powiedział nam jeden ze strażników.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 0:17, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Zestawiłbym w tym miejscu dwie informacje. z pierwszego i drugiego tekstu.
Cytat: | Nie wiemy, co możemy tam znaleźć, ale możemy się spodziewać ciekawych rzeczy. Bo o ile samo grodzisko było wielokrotnie rozkopywane i pozostałości danej zabudowy są bardzo zniszczone, o tyle na terenie wokół grodziska mogły zachować się w doskonałym stanie ślady dawnej osady, nawet z X wieku. Jeżeli tak się stanie i archeolodzy znajdą coś ciekawego, roboty budowlane nie ruszą, bo najpierw działkę trzeba będzie przebadać. A to może potrwać nawet kilka lat. Ale cóż, to już jest ryzyko inwestora, skoro zdecydował się budować na terenie objętym ścisłą ochroną archeologiczną - mówi Bujakowski. |
Cytat: | Sensacyjne znalezisko podczas prac budowlanych w Radiomiu w pobliżu grodziska Piotrówka. Robotnicy natrafili na szereg bogato wyposażonych m.in. w złote ozdoby grobów tzw. wampirów |
Dziwną filozofie wyznaje urząd konserwatorski w Radomiu.
Wydaje pozwolenie na budowę w otulinie grodziska, jakby miał w nosie ochronę konserwatorską, zdając sobie przy tym sprawę, że wpuszcza inwestora w maliny. Pozwala prowadzić badania na "ryzyko inwestora".
Od kiedy to ochrona stanowisk archeologicznych realizowana jest na zasadzie "na ryzyko inwestora"? Wygląda na to, że urząd konserwatorski w Radomiu zwyczajnie umywa ręce.
Gdyby ktoś, chciał wybudować hotel na Wawelu - to konserwator też wydałby pozwolenie "na ryzyko inwestora"?
Coś modne jest ostatnio wpuszczanie koparek na wczesnośredniowieczne grodziska.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 1:36, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
hmm...
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Sensacyjne odkrycie, którego nie było
Renata Metzger 2007-04-12,
Historycy i archeolodzy z całej Polski, a nawet wysłannicy "National Geographic", wszyscy oni chcą przyjechać do Radomia. Po co? Obejrzeć sensacyjne odkrycie archeologiczne - groby bogatych wampirów. Jest tylko jeden problem - żadnych grobów nie znaleziono
"Sensacyjne odkrycie" - napisaliśmy w weekendowym wydaniu "Gazety" z 31.03 i 1.04. "Kilka dni temu tuż przy grodzisku ruszyły prace związane z budową osiedla domów. Ponieważ jest to teren objęty nadzorem konserwatorskim, przy robotach muszą być obecni archeolodzy. Podczas prac budowlanych w pobliżu grodziska Piotrówka robotnicy natrafili na szereg bogato wyposażonych m.in. w złote ozdoby grobów tzw. wampirów. Na razie trzymane jest to w tajemnicy". Szczegóły odkrycia komentowała dla nas jego autorka Małgorzata Cieślak-Kopyt, archeolog z radomskiego muzeum.
- Zaraz tego samego dnia, gdy artykuł o wampirach ukazał się w "Gazecie", ruszyłem na Piotrówkę. Zżerała mnie ciekawość, chciałem zobaczyć te odkrycia. Przecież to bardzo ciekawe i cenne dla Radomia - mówi radomian, historyk. Na Piotrówkę zabrał też żonę i dzieci, uznał, że i dla nich będzie to interesująca i edukująca wyprawa.
O odkryciu zaczęli dyskutować internauci na forum "Gazety". Niektórzy ostro nas zaatakowali i zarzucali brak wyobraźni. che cosa: "No to już żadna z tego tajemnica. I po cholerę było o tym pisać? Ech...". wredzimir: "Najpierw autorka idzie do archeologów i prosi o informacje, a następnie zdradza te, które mogą utrudnić dalsze poszukiwania. Paranoja...".
Ruszyła też "merytoryczna" dyskusja. "Proponuję wybrać się na naukę czytania. Napisane jest tzw. wampirów. Co znaczy, że w TAMTYCH czasach mogli być uznani za takie istoty. Wiara w takie rzeczy w ciemnych okresach historii nie jest czymś niezwykłym. To, że w jakiś sposób wystraszyli ciemny lud, nakłaniając do takiego pochówku, nie znaczy, że są lub byli wampirami" - napisał zen83.
Tylko nieliczni internauci zauważyli, że jest właśnie 1 kwietnia. - Podasz mi namiar na tego archeologa, co te wampiry tam u was wykopał? No tak po znajomości, przecież wy już to puściliście, to co wam szkodzi. Napiszę, że "Gazeta" była pierwsza - prosił znajomy dziennikarz z jednego z ogólnopolskich tygodników.
2 kwietnia tekst o bogatych wampirach był też przez chwilę na portalu "Gazety" w dziale "kraj" i jako jedna z wiadomości dnia trafił do prenumerujących newsleter. - Świetna sprawa! To faktycznie rewelacyjne odkrycie! Po weekendzie jadę do Radomia - napisał w mailu do redakcji archeolog z Poznania. Podobnych wiadomości nadeszło jeszcze kilka.
- Najpierw sensacyjnego odkrycia gratulował mi znajomy fachowiec, dla którego historia i archeologia to nie jest żadna nowość. W środę z kolei zadzwoniła dziennikarka z samego "National Geographic". Wszyscy oczywiście w związku z odkryciem grobów tzw. bogatych wampirów na Piotrówce - mówi Małgorzata Cieślak-Kopyt. Chciałam ją zainteresować innymi działaniami muzeum, ale stwierdziła, że tylko wampiry były fajne.
Dlaczego tak wiele osób dało się nabrać? Bo był to nietypowy żart, no i zawierał dużo szczegółów, które go uprawdopodobniały. W okolicy kiedyś naprawdę odkryto grób tzw. wampira. Złota tam niestety nie było - mówi działająca z "Gazetą" wspólnie i w porozumieniu Małgorzata Cieślak-Kopyt. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 20:02, 20 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Deweloperzy nie ustępują. A WKZ podbija zgodę - może konserwator zabytków chce zdążyć z decyzjami zanim MK powoła nowego konserwatora ?
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Alarm dla Piotrówki - będą budować bloki
Budowa bloków obok średniowiecznego grodziska Piotrówka przesądzona? Konserwator zabytków się zgodził a radni nie uchwalili miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego
- Uważamy, że to jest skandal. Wśród niskich domków, gdzie nam nie pozwala się dobudować piętra, argumentując, że to obszar intensywnej niskiej zabudowy mieszkalnej, firma dostaje zgodę na kilkupiętrowe bloki. I to tuż przy grodzisku Piotrówka. Zabudujemy bez ładu najcenniejszy historyczny teren, jaki to miasto posiada - denerwuje się pani Anna, mieszkająca po sąsiedzku.
100 metrów od grodziska
Piotrówka to najstarsza część Radomia, potocznie zwana kolebką miasta. Na wzgórzu nad Mleczna istniał gród już w początkach państwa polskiego. W niewielu polskich miastach takie relikty zachowały się do dzisiaj.
O planowanej przy grodzisku inwestycji pisaliśmy pod koniec marca tego roku, gdy firma rozpoczęła badania archeologiczne terenu pod przyszłe osiedle. Kilka dni temu pani Anna dostała zawiadomienie z magistratu o wszczęciu przez urząd procedury wydawania pozwolenia na budowę. W wydziale architektury przejrzała dokumentację planowanej inwestycji. Nowe bloki mają stanąć tuż za płotem jej posesji, na terenie po dawnej garbarni przy ul. Floriana. Sto metrów od wczesnośredniowiecznego grodziska.
Najbardziej zaniepokoiły ją jednak podziemne garaże i wysokość bloków: cztery kondygnacje, przy czym ostatnie piętro to użytkowe poddasze częściowo schowane w dachu. Budynki w najwyższym punkcie sięgają nawet 16 metrów.
Figiel się zgodził
Grażyna Chmielewska, zastępca dyrektora wydziału architektury tłumaczy, że dla tej dzielnicy nie ma miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Poprzedni stracił ważność w styczniu 2003 r., nowego jeszcze nie uchwalono.
- Plan szczegółowo reguluje warunki zabudowy. Jeżeli go nie ma, to sprawdzamy tylko, czy inwestycja spełnia wymogi prawa budowlanego, jak na przykład odległość od innych zabudowań. W tym przypadku dodatkowo także potrzebne są uzgodnienia z konserwatorem zabytków, a konserwator zgodę wydał. Więc nie ma podstaw, aby urząd odmówił inwestorowi wydania pozwolenia na budowę - wyjaśnia Chmielewska.
Konserwator Marek Figiel pozytywnie zaopiniował budowę bloków 26 czerwca. Jak uzasadnił, ich realizacja "zgodnie z dokumentacją nie naruszy wartości zabytkowej historycznego układu urbanistyczno-architektonicznego w tej części miasta". Argumentów, które przemawiają za taką decyzją, w dokumencie nie podano. Figiel jest na urlopie.
Plan z blokami
Jak wyjaśniają urbaniści, jeżeli przyjdzie do uchwalania nowych planów zagospodarowania dla tej dzielnicy, a bloki przy Piotrówce będą już stały, plany będą musiały je uwzględnić. A to oznacza, że będzie tam dopuszczona budowa wyższych niż piętrowe obiektów.
- Odpowiedzialność za to, co się dzieje wokół Piotrówki, ponosi wyłącznie konserwator zabytków. Grodzisko i jego otoczenie powinny być absolutnie chronione. To najcenniejsze miejsce dla historii miasta - uważa Aleksander Sawicki ze Społecznego Komitetu Ratowania Zabytków Radomia.
Właściciele sąsiednich działek planują zaskarżenie pozwolenia na budowę. Interpelację w sprawie inwestycji szykuje już na prośbę mieszkańców radny Jakub Kluziński. Przedstawiciel inwestora odmówił rozmowy z "Gazetą".
Źródło: Gazeta Wyborcza Radom |
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: |
Komentarz - Gwałt na Piotrówce
Nikomu, kto choć pobieżnie zna historię Radomia, nie trzeba tłumaczyć, jakim skarbem jest dla nas Piotrówka. Skarbem przez lata zaniedbywanym, niedocenianym, zapuszczonym. Gdy przed paroma tygodniami prezydent Radomia zapowiedział opracowanie planu zagospodarowania Piotrówki i doliny Mlecznej, ucieszyłem się. Park, ścieżki spacerowe i rowerowe, tereny rekreacyjne, skansen archeologiczny. Pięknie. I chociaż takich zapowiedzi było w przeszłości wiele, pomyślałem: jest szansa na wyeksponowanie tego skarbu. Może tym razem się uda.
Dlatego teraz pytam: panie prezydencie, co będziemy eksponować i zagospodarowywać, jeśli na obrzeżu średniowiecznego grodziska stanie kilkupiętrowy blok? Będziemy robić imprezy historyczne pod oknami lokatorów i spacerować z widokiem na pranie suszące się na ich balkonach?
Pytam konserwatora zabytków: dlaczego pan się na to godzi? Ale z drugiej strony, czy może dziwić taka pańska decyzja, jeśli nie zapobiegł pan najpierw dewastacji, a później rozebraniu pałacu Karschów przy ul. Limanowskiego i jeśli nie jest pan w stanie ukrócić samowoli przy wymianie okien i drzwi wejściowych w kamieniczkach w centrum Radomia? To też przecież strefa ochrony konserwatorskiej.
Pytanie do radnych i urzędników magistrackich: dlaczego nie ma planu zagospodarowania przestrzennego Piotrówki? Dlaczego nie zrobiliście do tej pory tego, za co bierzecie pieniądze?
Jeżeli ten gwałt na Piotrówce się dokona, będziecie mu współwinni.
Źródło: Gazeta Wyborcza Radom
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 22:55, 02 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
ciąg dalszy...
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Szansa na obronę grodziska Piotrówka
Małgorzata Rusek2007-08-02, ostatnia aktualizacja 2007-08-02 19:06
Planowane budynki przy Piotrówce powinny mieć jedno piętro mniej - magistrat uznał racje "Gazety" i rozważa negocjacje z inwestorem, aby ten zgodził się na zmiany
- Chcemy ożywić tę dzielnicę, zamierzamy na Piotrówce i w jej okolicach urządzić park archeologiczny i tereny rekreacyjne. Jesteśmy też jak najbardziej za inwestycjami mieszkaniowymi w sąsiedztwie. Ale rzeczywiście bloki trzypiętrowe plus użytkowe poddasze są za wysokie. Uważam, że powinny mieć jedną kondygnację mniej - mówi Igor Marszałkiewicz, zastępca prezydenta Radomia odpowiedzialny za inwestycje i nadzorujący wydział architektury.
O planowanej tuż obok grodziska Piotrówka inwestycji pisaliśmy pod koniec marca tego roku, gdy firma rozpoczęła badania archeologiczne terenu pod przyszłe osiedle, i w ubiegłym tygodniu, gdy właściciele sąsiednich działek otrzymali zawiadomienie z magistratu o wszczęciu przez urząd procedury wydawania pozwolenia na budowę.
Według dokumentacji złożonej przez inwestora w wydziale architektury urzędu miejskiego nowe bloki mają stanąć na terenie po dawnej garbarni przy ul. Floriana. Od wczesnośredniowiecznego grodziska inwestycję dzieli zaledwie ok. 100 metrów.
"Gazeta" zaprotestowała przeciwko takim planom inwestora, przeciw wypowiedzieli się nasi czytelnicy na internetowym forum radom.gazeta.pl.
Bezpośrednich sąsiadów niepokoi wysokość planowanej inwestycji: cztery kondygnacje, przy czym ostatnie piętro to użytkowe poddasze częściowo schowane w dachu. Budynki w najwyższym punkcie sięgają nawet 16 metrów.
Taką koncepcję pozytywnie zaopiniował Marek Figiel, konserwator zabytków. Jak uzasadnił, ich realizacja "zgodnie z dokumentacją nie naruszy wartości zabytkowej historycznego układu urbanistyczno-architektonicznego w tej części miasta". Tę argumentację powtórzyła jego przełożona Barbara Jezierska, wojewódzki konserwator zabytków w Warszawie, nie odnosząc się do kwestii wysokości budowli.
Wiceprezydent Marszałkiewicz pytany, czy urząd mógł się nie zgodzić na proponowaną przez inwestora koncepcję, przypomina, że dla tej dzielnicy nie ma miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Poprzedni stracił ważność w styczniu 2003 r., nowego jeszcze nie uchwalono, choć trwają prace nad przyjęciem nowych planów dla blisko 40 proc. powierzchni miasta.
- Wydział architektury, wydając decyzję o warunkach zabudowy, utrzymał to, co otrzymał od konserwatora zabytków. Czy mógł wymusić na inwestorze zmianę projektu? Raczej nie. Mógł jedynie sugerować znacząco. Z tej możliwości nie skorzystał - przyznaje Marszałkiewicz. Dodaje też, że już po wydaniu decyzji o warunkach zabudowy chciał się spotkać z przedstawicielem inwestora, ale ten na zaproszenie nie odpowiedział.
Co teraz? Urząd czeka, aż mieszkańcy, którzy zaskarżyli decyzje administracyjne w sprawie inwestycji, wyczerpią drogę odwoławczą. Jeżeli ich działania nie spowodują zmiany koncepcji, magistrat rozważa ewentualność negocjowania z inwestorem w sprawie rezygnacji z jednej kondygnacji.
- Zastanawiamy się także nad ewentualnym zwrotem kosztów związanych z przeprojektowaniem i już rozpoczętymi procedurami urzędowymi. Ale decyzji w tej sprawie jeszcze nie podjęliśmy - mówi Marszałkiewicz.
Piotrówka
Wzgórze to pozostałość grodu obronnego położonego w dolinie rzeki Mlecznej. Gród otoczony fosą i prawdopodobnie podwójnym pierścieniem wałów drewniano-ziemnych powstał w drugiej połowie X w. Nazwa pochodzi od istniejącego we wczesnym średniowieczu kościoła pw. św. Piotra. Później na wzgórzu była osada produkcyjna obróbki żelaza, w XVIII i na początkach XIX w. cmentarz. Ostatnie pochówki na Piotrówce datowane są na 1811 r.
Źródło: Gazeta Wyborcza Radom |
Najważniejszym fragmentem jest ten:
Cytat: | Wiceprezydent Marszałkiewicz pytany, czy urząd mógł się nie zgodzić na proponowaną przez inwestora koncepcję, przypomina, że dla tej dzielnicy nie ma miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Poprzedni stracił ważność w styczniu 2003 r., nowego jeszcze nie uchwalono, choć trwają prace nad przyjęciem nowych planów dla blisko 40 proc. powierzchni miasta. |
Uświadamia, że kluczowe w ochronie konserwatorskiej stanowisk archeologicznych jest aktualny plan zagospodarowania przestrzennego. Jeśli go nie ma inwestor może robić właściwie, co mu się tylko podoba, jak mu coś spróbują zabronić to odwoła się do sądu administracyjnego i wygra. To jest jeden z powodów, dla których powoływanie miejskich oraz powiatowych konserwatorów zabytków jest bardzo ważne. Plan zagospodarowania przestrzenne musi zostać uzgodniony z WKZ, jeśli WKZ nie zdoła tego zrobić w określonym terminie, plan uznawany jest za uzgodniony – tzn. WKZ nie miał zastrzeżeń ani żadnych innych uwag. Jeśli najnowsze badania AZP wykazały nieznane wcześniej stanowisko archeologiczne, ale WKZ nie zdążył z aktualizacją planu (jest zasypany takimi aktualizacjami) - to prawnie tego stanowiska dla inwestora nie ma.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 19:48, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Zdaje się, że przyszłość Piotrówki zaczyna nabierać kształtów.
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Porządkowanie Piotrówki na raty
Magdalena Ciepielak2007-09-10, ostatnia aktualizacja 2007-09-10 18:54
Kilka lat ma według wieloletniego planu inwestycyjnego trwać zagospodarowywanie grodziska Piotrówka i doliny Mlecznej od Maratońskiej po Okulickiego. Najpierw jednak trzeba wykonać tam badania archeologiczne
Badania na Piotrówce były już prowadzone i trwały - jak mówi Małgorzata Cieślak-Kopyt z radomskiego Muzeum im. Jacka Malczewskiego - około dziesięciu lat. Zbadano jednak zaledwie 1 proc. obszaru, na którym ma powstać skansen archeologiczny i park. Miasto zaplanowało, że zagospodarowywanie zacznie się od przyszłego roku i będzie trwało do 2013. W planie inwestycyjnym zapisano na ten cel 3 mln zł. To jednak tylko pieniądze na pierwszy etap: urządzenie alejek, ścieżek rowerowych, ławeczki.
O zagospodarowaniu grodziska mówi się w Radomiu od kilkudziesięciu lat. Było w tym czasie kilka koncepcji. Jedną z nich w połowie lat 50. opracował radomski urbanista, późniejszy profesor, Wojciech Kalinowski.
- To była bardzo sensowna koncepcja. A samo miejsce jest świetne, takie magiczne - podkreśla Cieślak-Kopyt, która na zlecenie wydziału architektury urzędu miejskiego opracowywała koncepcję stworzenia na Piotrówce skansenu archeologicznego. Opracowanie dotyczące utworzenia parku zlecono zaś Jackowi Słupkowi, przyrodnikowi pracującemu w Miejskiej Pracowni Urbanistycznej. Według Cieślak-Kopyt teren samego grodziska mógłby być przeznaczony na organizację festynów archeologicznych. Ostatni, jaki zorganizowało muzeum na początku czerwca, cieszył się ogromnym zainteresowaniem radomian. Można by zrekonstruować cześć wałów i fosy, stworzyć zaplecze dla urządzania wystaw i organizowania zajęć dla dzieci i młodzieży, postawić wieżę widokową. Do rekonstrukcji są także w obrębie grodu piece z XIV i XV wieku i pozostałości młyna wodnego. Podczas badań odkryto kilka chat z XII wieku i wcześniejszych. Można by więc postawić u podnóża grodziska coś w rodzaju zagród z wiklinowym ogrodzeniem.
- Praktycznie można już startować z badaniami archeologicznymi. Wiem, że to duże pieniądze, ale daje na taki cel fundusze Ministerstwo Kultury - dodaje Cieślak-Kopyt.
Jakiekolwiek inwestycje na Piotrówce będą możliwe po przyjęciu planu miejscowego zagospodarowania przestrzennego. Tylko niewielka część terenu należy bowiem do gminy, większość to własność prywatna, wiele jest działek z nieuregulowanym stanem prawnym. Jak tłumaczy Robert Kornatka, dyrektor wydziału architektury, dopiero mając plan, gmina może wywłaszczyć teren na cel publiczny. Plan od kilku lat opracowuje Miejska Pracownia Urbanistyczna. Konradowi Brejtkopowi zleciła opracowanie studium urbanistyczno-historyczno-konserwatorskiego. Studium to było już prezentowane na posiedzeniu gminnej komisji urbanistyczno-architektonicznej.
Źródło: Gazeta Wyborcza Radom | ]
Jeśli już mowa o porządkowaniu, kilka dni temu na TVP3 "mazowieckim" pokazywano akcję sprzątania grodziska na Piętrówce – mówił o tym organizator społecznej akcji sprzątania archeolog Michał Majcher (Pozdrowienia). Dobry przykład.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 12:59, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Widać, że inicjatywa nabiera konkretnych kształtów.
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Jak zagospodarować dolinę rzeki Mlecznej?
Agnieszka Kępka
Skansen archeologiczny i park jurajski, oczka wodne i ponad 100 hektarów parku - miasto przygotowuje koncepcję zagospodarowania terenów nad Mleczną. A ty jakie masz propozycje? Rozpoczynamy dyskusję, co powinno być w dolinie Mlecznej
Wczoraj MPU przedstawiła wstępną koncepcję zagospodarowania tego terenu. Magistrat nie wyklucza, że zostaną wprowadzone jeszcze jakieś zmiany (np. po konsultacjach z mieszkańcami).
Fot. materiały MPU
Nad koncepcją zagospodarowania doliny Mlecznej pracuje Miejska Pracownia Urbanistyczna. W środę zaprezentowano pierwsze efekty pracy. Chodzi o nie byle jaki, bo stanowiący około 10 proc. powierzchni Radomia obszar wzdłuż rzeki Mlecznej, ciągnący się przez cale miasto z południa na północ, od Muzeum Wsi Radomskiej aż po Las Kapturski.
- Chodzi o to, by ten teren łączył, scalał miasto. Bo na razie w Radomiu mamy właściwie tak, że dzielnice rozwijają się jakby tyłem do rzeki Mlecznej - mówi Jacek Słupek z MPU.
Życie ma wrócić nad rzekę, dolina ma być miejscem rozrywki i odpoczynku dla radomian. Według zaprezentowanej koncepcji część terenu stanie się parkiem, ale spory kawałek zostanie przeznaczony pod inwestycje. - Znacznie zwiększone zostaną tereny zielone, teraz zajmują one 50 ha, powiększą się o drugie tyle. Będziemy mieli taki swój radomski Central Park, jak w Nowym Jorku, z różnymi elementami - mówi Słupek.
Jakie to będą elementy? Na razie planuje się utworzenie skansenu archeologicznego (nad Mleczną znajdują się przecież pozostałości wczesnośredniowiecznego grodziska Piotrówka). - Rozważany jest także pomysł wykorzystania tego terenu jako bramy wprowadzającej w Góry Świętokrzyskie, bo Radom leży na ich przedpolu - opowiada Słupek. Z tym wiązałoby się utworzenie dwóch dolinek. - Jedna to byłaby dolinka jurajska i tam widzielibyśmy dinozaury. Nie musielibyśmy już jeździć do Bałtowa - opowiada Słupek. W drugiej dolinie, plejstoceńskiej, byłby eksponowane zwierzęta z epoki lodowcowej. - Przypominam, że w Radomiu są skamieliny kości mamuta znalezione podczas budowy Fabryki Broni w 1922 roku - wyjaśnia Słupek. "Dolinki" leżałyby na terenie dużego zielonego kompleksu.
Cała inwestycja rozłożona byłaby na wiele lat. Docelowo miałby powstać park rzeki Mlecznej, który ciągnąłby się od ul. Szydłowieckiej do ul. Czarnieckiego. Przewidywana jest także renaturalizacja Mlecznej i utworzenie kilku oczek wodnych.
Koncepcja ma być gotowa na przełomie grudnia i stycznia. Etapowo będą prawdopodobnie ogłaszane konkursy na zagospodarowanie tego terenu. A pieniądze na poszczególne inwestycje miasto będzie się starało pozyskać z budżetu państwa i programów unijnych. W pierwszej kolejności powstanie plan zagospodarowania działek, na których znajduje się Piotrówka.
[link widoczny dla zalogowanych]
Masz pomysł?
Rozpoczynamy dyskusję o tym, jak zagospodarować doliny Mlecznej? Co powinno tam być - skansen archeologiczny, ogród botaniczny, boiska? Również prezydent Andrzej Kosztowniak zachęca radomian do udziału w publicznej dyskusji na ten temat. Wypowiedz się na forum "Gazety", napisz do nas: [link widoczny dla zalogowanych]
Źródło: Gazeta Wyborcza Radom, 2007-11-21 |
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Dolinę Mlecznej zagospodarujmy z rozmachem
Michał Majcher*
Skarb, jakim jest niezagospodarowana jak dotąd dolina Mlecznej w centrum miasta, jest bezcenny, daje niezwykłe możliwości, o ile nie rozmieni się tego na drobne - pisze Michał Majcher
Władzom Warszawy zabrakło wizji i pas zieleni od Pól Mokotowskich do Okęcia pozwolono porozdzielać osiedlami. Pomysł Central Parku w Nowym Jorku powstał po pożarze w połowie XIX w. - już wtedy władze tej metropolii przewidziały potrzebę istnienia zielonych płuc miasta. Wiem, że na temat zagospodarowania naszej doliny Mlecznej powstała praca magisterska architekt Magdy Elżanowskiej, niestety, nie znam treści.
Dwa nasze szlaki
W sposób naturalny w naszym mieście rysują się dwa szlaki:
*historyczny - od Piotrówki (początki osadnictwa VIII w., grodzisko X w., cmentarzysko wczesnośredniowieczne), przez Stare Miasto (osada handlowa, cmentarzysko wczesnośredniowieczne), Miasto Kazimierzowskie (XIV w.), klasztor bernardyński, ciąg zabudowy z XIX/XX w. (ul Żeromskiego i okoliczne, prezydium), do Parku Kościuszki;
*przyrodniczo-rekreacyjny - wzdłuż doliny Mlecznej, od Muzeum Wsi Radomskiej, przez Piotrówkę, Stary Ogród po Las Kapturski.
Myślę, że istotna jest w pierwszej kolejności:
*ochrona i zabezpieczenie tego potencjału (stąd uważam, że nieodpowiedzialnością było wyburzenie kamienicy po WKU, podobnie jak nieodpowiedzialne jest planowanie wyższych niż okoliczna zabudowa budynków obok Piotrówki - wystarczy, że krajobraz został zgwałcony blokami na Zamłyniu);
*przygotowanie kładki łączącej ulicę Staromiejską z Miastem Kazimierzowskim, tak aby można było deptakiem przejść bezkolizyjnie od ulicy Żeromskiego, Rwańską, Rynkiem, Staromiejską, placem Staromiejskim, do grodziska i doliny Mlecznej;
*przygotowanie wzdłuż doliny Mlecznej ścieżki spacerowo-rowerowej, asfaltowej, tak aby można było korzystać z niej także na rolkach, łączącej Muzeum Wsi Radomskiej, Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji na Borkach, planowane parki rekreacyjno-przyrodniczo-edukacyjne i grodzisko Piotrówka, Stary Ogród i Las Kapturski.
Odtworzyć i eksponować
Myślę, że poza wykopaliskami archeologicznymi w dolinie Mlecznej i jednocześnie przeprowadzanymi rekonstrukcjami zabudowy in situ (czyli dokładnie w miejscu, gdzie stał pierwowzór) warto pomyśleć o rekonstrukcji krajobrazu - deregulacji rzeki (co można robić w ramach prac wykopaliskowych), obsadzaniu roślinnością, która - co można ustalić na podstawie badań pyłków i innych znalezisk archeobotanicznych - rosła na tym terenie we wczesnym średniowieczu - (co częściowo spełniałoby funkcję ogrodu botanicznego).
Poza zrekonstruowanymi chatami można również eksponować zwierzęta hodowlane ras archaicznych, zbliżonych do tych, które towarzyszyły mieszkańcom wczesnośredniowiecznej osady (co częściowo spełniałoby funkcję ogrodu zoologicznego). Połączyć można Archeologiczny Park Edukacyjny z Przyrodniczym Parkiem Edukacyjnym bądź bezpośrednio, bądź poprzez bezpośrednie sąsiedztwo - powstałby więc kompleks parkowo-muzealny łączący działalność rekreacyjną, rozrywkową, edukacyjną z naukową (archeologia eksperymentalna, badania procesów ekologicznych etc., etc.).
Tak jest na świecie
Podobny kompleks parkowy znajduje się w Eindhoven w Niderlandach, gdzie umiejscowiono obok Muzeum Historycznego na Wolnym Powietrzu [link widoczny dla zalogowanych] ogród botaniczny oraz... farmę ekologiczną - żeby miejskie dzieci wiedziały, jak wygląda krowa czy kura:)
Myślę, że ośrodek, który może powstać, jeżeli nie zabraknie rozmachu, śmiało będzie mógł przyćmić Muzeum Archeologiczne w Biskupinie [link widoczny dla zalogowanych] które archeologię eksperymentalną przekuwa, niestety, głównie w festyn, w złym tego słowa znaczeniu.
Podobny ośrodek powstaje w Wolinie [link widoczny dla zalogowanych]
czy Wrocławiu [link widoczny dla zalogowanych]
Brak podobnych projektów w naszej części kraju, Radom ma korzystne położenie na skrzyżowaniu szlaków komunikacyjnych, jest możliwość nawiązania współpracy z ośrodkami naukowymi w kraju oraz najlepszymi ośrodkami o podobnym charakterze (odtwarzanie historyczne i archeologia eksperymentalna) w Europie - wszystko to sprawia, że ośrodek archeologii eksperymentalnej może stać się największym i najbardziej prężnym, reprezentującym najwyższy poziom i będący jedną z większych atrakcji turystycznych między Lubelszczyzną, Małopolską a Mazowszem.
Jedynym warunkiem jest, by nie pójść na skróty i nie robić zbędnych oszczędności - mało ambitnych ośrodków tego typu powstanie zapewne niedługo sporo, wykorzystajmy szansę, że jeszcze nie ma konkurencji.
Służę pomocą i wiedzą na temat archeologii eksperymentalnej i popularyzatorskiej, na temat ośrodków odtwarzania historycznego w Europie etc.
* Michał Majcher jest archeologiem, zajmuje się rekonstrukcją historyczną
Źródło: Gazeta Wyborcza Radom, 2007-11-23 |
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Dolina Mlecznej: zacznijmy od Piotrówki
Emilian Szczerbicki
Propozycje pana Jacka Słupka dotyczące zagospodarowania doliny Mlecznej są niezwykle przekonywające. Pomysł, by ten nasz Central Park łączył Muzeum Wsi Radomskiej z Lasem Kapturskim, jest wspaniały - pisze nasz czytelnik Emilian Szczerbicki
Projekt zagospodarowania doliny Mlecznej, nazwany radomskim Central Parkiem, zasługuje na powszechne poparcie. Miejmy jednak świadomość, że "przebicie się" ciągiem parkowo-ekologicznym przez Zamłynie jest kosztownym zadaniem. Ten odcinek jest wyjątkowo "zagracony" i mało ciekawy pod względem widokowym, gdyż przez dziesięciolecia wszystkie liche obiekty wypychano w stronę Mlecznej. Wydaje mi się, że sukcesem by było, gdyby w najbliższym latach zagospodarować teren od MWR do Zamłynia.
Utworzenie dolinek: jurajską i plejstoceńską to pomysł znakomity. Tyle można powiedzieć, zachowując szacunek dla kompetencji pana Jacka.
Zgadzam się z panem prezydentem Andrzejem Kosztowniakiem, że to przedsięwzięcie inwestycyjne należy rozpocząć od zagospodarowania Piotrówki. Z kilku powodów. Nieżyjący profesor Wojciech Kalinowski, wybitny polski urbanista, wprowadził Radom do światowego podręcznika urbanistyki jako unikalne miasto, które zachowało czytelne fazy rozwojowe. Fazy te: to osada średniowieczna, czyli Piotrówka (X wiek), Stare Miasto z kościołem św. Wacława (XIII wiek), Miasto Kazimierzowskie z kościołem św. Jana (XIV-XV wiek ), miasto XIX-wieczne (rejon ulicy Żeromskiego, Moniuszki, itp.) oraz miasto XX-wieczne (Planty plus nowe osiedla).
Ten walor urbanistyczny, który daje Radomiowi wyróżniającą się pozycję nie tylko na mapie Polski, dziś jest widoczny dla fachowych oczu archeologów i urbanistów. Trzeba zrobić wszystko, by był widoczny dla turystów.
Z dzisiejszej Piotrówki, która jest górą ziemi, należy uczynić obiekt atrakcyjny dla zwiedzających. Powinny być odtworzone przynajmniej fragmenty fosy i palisady oraz zminiaturyzowane obiekty kościoła św. Piotra, siedziby kasztelanii, cmentarza. A więc to, co w zarysie zilustruje historię tego miejsca
Za wzgórzem w kierunku Zamłynia należy zbudować osadę archeologiczną z odtworzeniem średniowiecznych zawodów i obrzędów.
Piotrówka jest elementem spinającym ciąg ekologiczno-przyrodniczy prowadzący wzdłuż Mlecznej z ciągiem historyczno-urbanistycznym wiodącym w stronę centrum. O ile ten pierwszy jest przedsięwzięciem dość lokalnym (Mleczna jest taka, jaka jest, i nigdy nie będzie Narwią czy Notecią ), o tyle ciąg historyczno-urbanistyczny jest wartością globalną i może stanowić wielki argument w pozyskiwaniu funduszy zewnętrznych.
Zacznijmy od Piotrówki jako żywego parku archeologicznego. W tym przedsięwzięciu należy życzyć Panu Prezydentowi nie tylko zaangażowania, ale także poczucia misji.
Piotrówka wymaga pieniędzy, ale i pospolitego ruszenia radomian. Może władze miasta pomyślą o zorganizowaniu frontu społecznego zaangażowania. Może obligacje gminy, może inwestorzy prywatni? Zalazł się inwestor (chyba zagraniczny), który będzie inwestował w historyczną wioskę słowiańską w Suchedniowie.
Życzę Prezydentowi poczucia misji.
Źródło: Gazeta Wyborcza Radom, 2007-11-25 |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 11:09, 11 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Robi nam się powoli "Mleczna" opowieść.
[link widoczny dla zalogowanych]
Pionierska wyprawa doliną rzeki Mlecznej
Relacja filmowa:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 2:05, 01 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | SKO przyznało rację mieszkance Piotrówki
Małgorzata Rusek2008-01-31,
SKO stwierdziło nieważność decyzji o warunkach zabudowy dla inwestycji przy Piotrówce. Kolegium nie pozostawia suchej nitki na miejskich urzędnikach, którym wytyka rażące naruszenia przepisów
- Uzasadnienie postanowienia kolegium jest porażające. Osoby, które dopuściły się zaniedbań, poniosą konsekwencje - mówi Igor Marszałkiewicz, zastępca prezydenta.
Jak już pisaliśmy, bloki mają stanąć w miejscu wyburzonej garbarni przy ul. Floriana, około 100 metrów od podstawy chronionego prawem wczesnośredniowiecznego grodziska. Inwestorem jest warszawska spółka GWM Apartament. Z koncepcji przedstawionej w wydziale architektury wynika, że budynki mają mieć garaże częściowo wysunięte nad poziom terenu i cztery kondygnacje, przy czym ostatnie piętro to użytkowe poddasze schowane w dachu. Budynki, na budowę których zgodę wyraził konserwator zabytków, w najwyższym punkcie sięgną prawie 16 metrów.
Zakaz dla mieszkańców
Właściciele domów stojących obok zakwestionowali wysokość planowanych budynków. Jak argumentowali, okolica to dzielnica niskiej zabudowy, a nowe bloki będą się wybijać ponad inne domy. W dodatku przez lata urząd nie zezwalał im budować nic wyższego ponad parter i użytkowe poddasze, zarówno gdy obowiązywał jeszcze miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, jak i po 2002 roku, gdy przestał obowiązywać. Tymczasem urząd wydał dla planowanej inwestycji decyzję o warunkach zabudowy, a potem także pozwolenie na budowę.
Sąsiadka się odwołuje
Właścicielka domu sąsiadującego z budową wystąpiła z wnioskiem do Samorządowego Kolegium Odwoławczego o stwierdzenie nieważności decyzji o warunkach zabudowy, bo - jak argumentowała - choć jest stroną w postępowaniu administracyjnym, pominięto ją w procedurze. Podniosła też, że zgodnie z przepisami warunki zabudowy dla bloków czteropiętrowych, w sytuacji gdy nie ma planu miejscowego, mogłyby być wydane tylko wtedy, jeśli na sąsiedniej działce, dostępnej z tej samej drogi publicznej, stałaby już budowla o podobnej wysokości. A takich budynków tam nie ma. Urząd powinien był też przeprowadzić analizę funkcji oraz cech zabudowy i zagospodarowania terenu dla nowej inwestycji, ale tego dokumentu w aktach brakuje.
Cztery wersje nazwy
SKO po zbadaniu sprawy przyznało rację mieszkance i w efekcie stwierdziło nieważność decyzji o warunkach zabudowy. Zarzuciło urzędnikom "rażące naruszenie przepisów". Według kolegium urzędnicy nie sporządzili wymaganej przepisami analizy, wydali też warunki zabudowy dla budynku, który w żaden sposób nie nawiązywał do zabudowy na sąsiednich działkach. Ponadto, jak ustaliło Kolegium, w dokumentacji inwestycji nazwa inwestora pojawia się w czterech różnie pisanych wersjach. Sprostowania nie zrobiono do dzisiaj. Nikt też nie sprawdził, czy osoby podpisane pod dokumentami mają pełnomocnictwa do reprezentowania inwestora, urząd za to przyjmował kolejne dokumenty uzupełniające akta, w tym jeden nadesłany na papierze firmowym zupełnie innej firmy.
Oświadczenia in blanco
Przy okazji postępowania w SKO mieszkańcy ujawnili, że do dokumentów dołączono ich oświadczenia, w których rzekomo wyrażają zgodę na budowę bloków. Jak wyjaśnili, poprzedniemu właścicielowi działki przy Floriana, spółce Kova-tex, podpisali zgodę na budowę niskich domków jednorodzinnych. W oświadczeniach, które, jak przyznają, podpisali "in blanco", ktoś następnie wpisał ich personalia, a zamiast domków umieścił bloki i dołączył do dokumentów inwestycji z datą zbieżną z wydaniem decyzji o warunkach zabudowy dla bloków.
Unieważnienie przez SKO decyzji o warunkach zabudowy nie powoduje automatycznie, że pozwolenie na budowę staje się nieważne. Ale teraz i ono może zostać uchylone, ponieważ zostało oparte na nieważnej decyzji.
"Gazeta" o budowie
na Piotrówce
O inwestycji przy Piotrówce pisaliśmy po raz pierwszy w marcu ub. roku, gdy firma rozpoczęła badania archeologiczne na terenie budowy przyszłego osiedla. Inwestor wystąpił o pozwolenie na budowę zespołu budynków czterokondygnacyjnych z garażami, częściowo wystających ponad poziom terenu.
Na taką zabudowę zgodził się konserwator zabytków, choć bloki stały w bezpośrednim sąsiedztwie wczesnośredniowiecznego grodziska. Urząd pozwolenie na budowę wydał. Właścicielka sąsiedniej działki złożyła wniosek o uznanie decyzji o warunkach zabudowy za nieważną, odwołała się też od decyzji o pozwoleniu na budowę. W sierpniu inwestor po rozmowach z miastem zgodził się, aby blok stojący najbliżej Piotrówki częściowo obniżyć o jedną kondygnację. W styczniu tego roku SKO wstrzymało najpierw wykonanie decyzji o warunkach zabudowy, kilka dni później uznało jej nieważność.
Źródło: Gazeta Wyborcza Radom |
Narzuca się pytanie, czyje interesy reprezentuje WKZ w Radomiu?
Można także zastanowić się, jaką odległość powinna posiadać strefa ochronna wokół zabytków? I jaki prace budowlane w tej strefie mogą być realizowane.
O strefie ochronnej dyskutowaliśmy także w wątku o grodzisku w Kaliszu.
http://www.archeologiczne.fora.pl/inwestycje,47/rekonstrukcja-po-rekonstrukcji,190.html
Przypomnę fotografię strefy ochronnej grodziska na Zawodziu w Kaliszu.
Ostatnio zmieniony przez Stysz dnia Pią 2:38, 01 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jarek
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: RAdom/Łódź
|
Wysłany: Czw 3:12, 07 Lut 2008 Temat postu: Kontrowersyjny WKZ w Radomiu |
|
|
To Co dzieje się tuż przy Piotrówce nie jest niczym nowym w działaniu (a może raczej niedziałaniu) służby konserwatorskiej w Radomiu i okolicy. Swego czasu głośno było o inwestycjach budowlano-instalacyjnych na placu Stare Miasto. Teren ten obejmuje miejsce po wczesnośredniowiecznej osadzie i cmentarzu okalającym najstarszy murowany kościół w Radomiu. Prowadzone były tam jedynie nadzory, przez archeologa z... Warszawy, które dzięki interwencji mediów przeobraziły się dopiero w kompleksowe badania, które przyniosły wiele ciekawych spostrzeżeń. Inny przykład... Modernizacja nawierzchni ul. Rwańskiej na Mieście Kazimierzowskim, odsłaniano wówczas przylegające do niej fundamenty budynków w celu ich zabezpieczenia przed wilgocią, wymieniano także instalacje pod nawierzchnią ulicy. Wynik? parę nowożytnych skorup i szkiełek, źle zinterpretowane fragmenty fundamentów Bramy Lubelskiej (natrafiono a raczej przepruto i nie badano wówczas fundamentów przedbramia!!!), nie zaobserwowano także kamieniarki gotyckiej wydobytej z wykopu przy rynku, a będącej najprawdopodobniej jedynym na razie materialnym świadectwem murowanej zabudowy mieszczańskiej w średniowiecznym Radomiu. Nadzór prowadzony był doraźnie!! Przez miesiąc mojego monitowania nikt nie zajął się sprawą kamieniarki, którą usunięto w końcu z hałdą ziemi !!!! Nie koniec na tym, gdyż konserwator nie zauważył jakiś czas temu zamalowania XVII-wiecznych fresków w kościele oo. bernardynów. Nie kiwnął nawet palcem gdy w Szydłowcu klecha zamalował zieloną olejną renesansowe freski i ostatnio wymienił główne drzwi wejściowe do kościoła, udało się jedynie ocalić jedno skrzydło drzwiowe zabrane ze śmietnika przez muz. w Szydłowcu. Zresztą jeśli chodzi o Radom zauważalne jest częste zezwalanie na doraźny nadzór archeologiczny na mieście Kazimierzowskim pomimo zagrożenia zniszczenia nienaruszonych jeszcze reliktów murowanych. Gdzie jest więc odpowiedzialny za to konserwator Figiel i podległy mu archeolog Bujakowski? Możliwe, że wzorują się na swym poprzedniku, który dopuścił aby przy pracach instalacyjnych przy dawnym zamku zniszczono i zabetonowano miejsce po fundamentach krużganków oraz przeryto na głebokość 1,5 metra zachowane średniowieczne fundamenty założenia zamkowego niszcząc tym samym stratygrafię murów. Obecnie trwają prace przy wymianie sieci wodno-kanalizacyjnej wokół Miasta Kazimierzowskiego, już widać że historia może się powtórzyć, miejmy jednak nadzieję że prowadzone nadzory będą prowadzone uważnie gdy ciężki sprzęt wejdzie w uliczki oraz rynek starówki radomskiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 11:07, 21 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Koncepcja archeologów wygrała !!!
dziś w blasku świateł dyrektorzy a ja składam gratulację inicjatorom i pomysłodawcom ratowania "Piotrówki"
Michałowi Majcherowi
Cytat: | Piotrówka jak Biskupin?
19.02.2009.
Park archeologiczny na miarę Biskupina ma szanse powstać na radomskiej Piotrówce. Zdaniem specjalistów z Polskiej Akademii Nauk skansen mógłby być niewątpliwą atrakcją turystyczną miasta i jego wyróżnikiem.
Dziś w prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak i dyrektor Instytutu Archeologii i Etnologii PAN prof. Andrzej Buko podpisali umowę o współpracy naukowej. - Grodzisko Piotrówka to modelowe miejsce na utworzenie takiego parku. Nawet bez badań archeologicznych można się zachwycić tym, co tam pozostało – przekonuje prof. Buko.
więcej na: [link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 0:50, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
W Radomiu kolejna konferencja z prezentacją.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boogie
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-wa
|
Wysłany: Nie 0:30, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Pozwolę sobie odświeżyć temat, ku pamięci, bowiem ostatnio byłem na Piotrówce i spotkałem tam grupe studentów z UW prowadzących w ramach praktyk wykopy.
Jest też i inne stanowisko od strony zachodzniej, które przecina wał w przekroju.
Zdaje się też i trzecie stanowisko miałobyć otwarte w centrum grodziska.
Archeolodzy wspominali o parku archeologicznym mającym tam powstać.... stąd prowadzone prace.
Znając "sprawność" władz miejskich, niestety już teraz przewiduje katastrofe wykonawczą. Brak generalnego wykonawcy, czyli brak obiektu "pod klucz" powoduje brak konkretnie zainteresowanego wykonawcy sprawnym przeprowadzeniem robót. Władze miasta takiego doświadczenia nie posiadają.... a wątpie żeby miasto wynajęło inwestora zastępczego.
Jakość prowadzonych prac w Kaliszu na Zawodziu nieźle ukazuje problem.
Niestety zawarcie pustych haseł w umowie (np. przeniesienie chaty) nie daje nic poza makulaturą papieru, bez wiedzy wykonawczej i manadżerskiej jak takie zadanie zrealizować w rzeczywistości budowlanej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 10:31, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem zwykłe czepialstwo.
Miasto zamiast zabudować teren zgodziło się stworzyć przestrzeń publiczną z wykorzystaniem składników dziedzictwa archeologicznego, pod wpływem głosów mieszkańców.
Była ta akcja obywatelska, dlatego zwracam uwagę aby o tym nie zapominać oceniając ostateczny efekt rewitalizacji Piotrówki.
Miasto podpisało umowę z IAiEPAN dotycząca badań archeologicznych na Piotrówce, badania prowadzi tam nie tylko UW ale także UKSW. Już dawno IAiE PAN nie uczestniczył w realizacji szczytnego projektu archeologicznego. W końcu się doczekaliśmy, tego mniej więcej oczekiwałbym od instytucji finansowanej z naszych podatków. Koszty badań archeologicznych, jak na skalę projektu, nie wzbudzają kontrowersji. Gdyby to dotyczyło grodziska gdzieś w kujawsko-pomorskim koszty wyniosłyby pięć razy więcej, a zakres badań zagroziłby zabytkowi, nie przygotowano by także programu ochrony powykopaliskowej.
Ochrona archeologiczna stanowisk archeologicznych - szczególnie takich o własnej formie krajobrazowej powinna polegać na zachowaniu w możliwie nienaruszonym stanie, co oznacza także ograniczenie badań archeologicznych do niezbędnego minimum (niekiedy zwłaszcza instytuty naukowe o tym zapominają) ochrona jednocześnie powinna umożliwić ekspozycję zabytków archeologicznych (stanowisk archeologicznych).
Odpowiednia forma zagospodarowania zabytków oraz ich otoczenia stanowi także formę ochrony, np wycinka drzew porastających grodzisko, takie drzewa stanowią zagrożenie dla zabytku.
Nie chodzi o to aby nie robić tego rodzaju Rezerwatów Archeologicznych, tylko aby robić je z głową i z poszanowaniem zabytku.
Tu jeden z ostanich artykułów prasowych:
[link widoczny dla zalogowanych]
Utworzenie Parku Kulturowego, oznacza, że miasto wykonać będzie musiało dla tego terenu i uchwalić miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, ze wszystkimi jego prawnymi konsekwencjami.
O kosztach badań:
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Archeolodzy lada dzień pojawią się na Piotrówce w poszukiwaniu korzeni naszego miasta. Prezydent podpisał umowę z Polską Akademią Nauk. To wstęp do utworzenia skansenu i parku rekreacyjnego
Umowę z Instytutem archeologii PAN miasto na razie zawarło na rok, ale jak podkreśla prof. Andrzej Buko, dyrektor Instytutu, możliwe, że archeolodzy zagoszczą na Piotrówce na dłużej.
- Przywiązujemy olbrzymią wagę do projektu radomskiego. Jeżeli chodzi o rangę, to w tej chwili jest to projekt wiodący. Radom był do tej pory w cieniu innych miast, a jego potencjał jest niezmierzony - mówi prof. Buko. Dlaczego? Bo nasze grodzisko przetrwało przez wieki w doskonałym stanie, a przez to, że jest to obszar wyjęty spod zabudowy, struktury nie zostały zniszczone. - To sytuacja dla nas wyjątkowo optymalna - mówi prof. Buko i zapowiada, że archeolodzy pojawią się na Piotrówce w pierwszych dniach lipca.
- Będziemy prowadzić badania międzyinstytucjonalne: będą archeolodzy z Uniwersytetu Warszawskiego i z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, ale również pracownicy z wydziału geografii Uniwersytetu Warszawskiego, którzy przeprowadzą badania środowiskowe, no i spodziewamy się praktykantów z zagranicy, m.in. z Hiszpanii, z Uniwersytetu w Grenadzie - wylicza dyrektor. Ekipa będzie pracować pod okiem dr Tadeusza Baranowskiego, kierownika zakładu archeologii średniowiecza IA PAN, który podobne prace prowadził w Kaliszu, kierownikiem badań został Maciej Trzeciecki - doktorant Instytutu Archeologii PAN.
- Plan prac na ten rok przewiduje otworzenie wykopu na wale, co pozwoli zebrać dane o konstrukcji wału. Jeżeli znajdziemy tam elementy drewniane, będziemy mogli z dokładnością roku ustalić moment ścięcia drzewa. Dzięki temu ustalimy datę powstania grodziska - mówi Maciej Trzeciecki. A to z kolei da odpowiedź na pytanie, czy grodzisko istniało jeszcze przed powstaniem państwa piastowskiego i zostało do niego wcielone oraz rozwinięte, czy też zostało założone już w ramach powstającego państwa.
Archeolodzy będą chcieli też ustalić, czy wokół grodziska była fosa, co pozwoli zaplanować wygląd przyszłego skansenu archeologicznego. W centralnej części Piotrówki planują odnaleźć resztki zabudowy: albo mieszkalnej albo też ślady pierwszej chrześcijańskiej świątyni na tych terenach, kościoła Św. Piotra, który miał tu stać w XI wieku. Badaniom zostanie poddana również tak zwana osada podgrodowa, czyli otoczenie grodziska.
- Badania prowadzone na przełomie lat 60. i 70. odsłoniły tam drewnianą drogę o solidnej konstrukcji. Wtedy technologia nie pozwalała jeszcze na określenie wieku drewna, teraz będziemy mogli to zrobić. Ocenimy, czy stan zachowania drogi pozwala na jej wyeksponowanie. Jest to trudne przedsięwzięcie, ale na tyle unikalne, że warto podjąć ten trud. Na pewno podniosłoby znacznie wartość tego miejsca - mówi Maciej Trzeciecki. Co ciekawe, archeolodzy zapowiadają, że opracują materiały, które wydobyto w czasie badań grodziska w latach 60.i 70. Nigdzie nie publikowane są złożone w Muzeum im. Jacka Malczewskiego.
Na te prace Instytut otrzymał trzyletni grant w wysokości 200 tys. zł. Całość prac szacowana jest na 600 - 660 tys. zł., z czego około 100 tys. zł., plus grant wyłoży Instytut. Resztę pieniędzy ma pochodzić z kasy gminy, miasto także zapewni badaczom lokum: pomieszczenia w kamienicy przy Grodzkiej 8.
Źródło: Gazeta Wyborcza Radom |
Póki, co mogę wyrazić wobec IAiE PAN jedynie uznanie.
Ostatnio zmieniony przez Stysz dnia Nie 10:44, 08 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|