|
Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
enter
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 8:52, 19 Lis 2007 Temat postu: Inwestycje budowlane-jak to właściwie jest? |
|
|
Witam. Przeczytałem Pana post na temat "grzechów" archeologów.
Myślę, że trafiłem na odpowiednie forum i odpowiednich ludzi, którzy mi odpowiedzą na pytanie "jak to właściwie jest?"
No i załącznik do pytania:
Mieszkam w mieście, w którym od kilku lat ruszyły pełną parą inwestycje budowlane (centra handlowe, galerie, apartamentowce). Część tych budów umiejscowionych jest w ścisłym centrum miasta w miejscach, gdzie od XI, XII wieku "coś się działo".
W miejscu tym najpierw powstaje wykop jakieś 100 na 100 metrów i o głębokości ok 2 metry ( rozumiem, że jest to warstwa tzw. przemieszana tj bez wartości dla archeologów i może być wybierana przez sprzęt ciężki).
Ok warstwa wybrana, wchodzą archeolodzy, zajmują się terenem jakieś 10x10metrów. Kopią 6 tygodni. Wybierają sztych po sztychu ziemię, odsłaniają mury, prowadzą dokumentację. Na pytanie czy tak będą kopać na całym obszarze usłyszałem, że "nie gdzyż trwałoby to ze 2 lata a inwestor nie może tyle czekać a poza tym inwestor na całym obszarze nie będzie głębiej kopał tym samym nie naruszy warstwy archeologicznie powiedzmy "ciekawej").
Prace archeologiczne ustały, wkroczyły roboty związane z budową obiektu i...
ogromnym świdrem nawiercono kilkaset kilkumetrowych otworów i wbito w te miejsca betonowo-stalowe pale każdy o średnicy jakieś 40-50cm.
Wg mnie tym samym bezpowrotnie zniszczono to co znajduje się pod ziemią. Jak to jest? Czy takie działania są normą w naszym kraju?
Na drugiej budowie chociaż przejeżdżałem tamtędy kilka razy dziennie archeologów nie widziałem wcale a miejsce jest zasiedlone od przynajmniej 800lat.
Bardzo proszę o uświadomienie mnie w temacie teori i praktyki związanej z pracami archeo.
Interesuję się historia mojego regionu i serce mnie boli kiedy widzę jak bezpowrotnie niszczone są tereny bogate w obiekty archeologiczne.
Będę wdzięczny za wszystkie odpowiedzi. Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 11:53, 19 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Przykład jest ogólny, nazwijmy go „wirtualny” to też nie sposób odnieść się do konkretnego przykładu oraz bezpośrednio do archeologów. Ale chyba nikt nie wierzy, że archeolodzy w sposób świadomy rezygnują z prowadzenia badań? Archeologia to nie hobby tylko zawód, którym chcemy uczciwie zarabiać na rodziny, jednocześnie pełniąc misję ochrony zabytków.
Wątek ten był już poruszany wielokrotnie na forum.
Wiąże się on bezpośrednio z tym
http://www.archeologiczne.fora.pl/prawo-archeologiczne,19/wkz-podlegle-ministrowi-kultury-nowelizacja-ustawy,346.html
Cytat: | Dodał, że nowelizacja ustawy pozwoli na prowadzenie jednolitej polityki konserwatorskiej w całym kraju |
Chodzi o to, że o przeprowadzeniu badań decydują WKZty, problemem jest to, że każdy WKZ podlega (podlegał) nie MK ale wojewodzie. Oznacza to, że każdy WKZ prowadził odrębną politykę konserwatorską, mało tego, każdy był decyzyjnie w pewien sposób (np. kadrowo) ubezwłasnowolniony od administracji samorządowej. Teoretycznie jego zadaniem było dbanie o dziedzictwo kulturowe, jednak z uwagi na lokalne interesy nie zawsze oznaczało to, to samo . Znowu można podać przykłady z forum np. badań starych nekropolii w jednych miastach badane jest każde cmentarzysko bez względu na datowanie (choćby w Gdańsku albo Wrocławiu) a w innych zamiast badań inwestorowi nakazuje się jedynie prowadzenie nadzorów, których realizacja pozostawia wiele do życzenia.
Jest to wynik właśnie braku jednolitej polityki konserwatorskiej oraz zapewne także realizacji planów inwestycyjnych jednostek samorządowych, dla których badania archeologiczne stanowić mogą przeszkodę.
Miejmy nadzieje, że nowelizacja zmieni tą patologie.
Piętnowanie takich sytuacji to bardzo ważna sprawa, można postawić archeologom jedynie zarzut, że są zbyt bierni i za słabo protestują, tak jak w przypadku „nadzoru” na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, gdzie nawet mimo nadzoru, inwestor zlekceważył go sobie, a muzeum historyczne było całkowicie bezsilne. Widać w tym, że winę ponosi miasto. Bo jak to jest, że na placu Grzybowskim nie sposób wbić łopaty bez badań archeologicznych a na Krakowskim przedmieściu harcują buldożery? Tylko to nie jest wina archeologów. Lecz braku właściwej ochrony oraz polityki konserwatorskiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 12:29, 19 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Ps.
Temat był omawiany także na tej pamiętnej konferencji w OODA, niestety liczne problemy archeologii były tam zmarginalizowane przez jej organizatorów. Poruszone "po łebkach" podczas kilku godzin wykładów.
Wydawałoby się, że konferencja tamta powinna była dotyczyć właśnie spraw archeologiczno-konserwatorskich a dotyczyła w 80% poszukiwaczy.
(To tak na marginesie, toczącej się dobecnie dyskusji z poszukiwaczami).
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|