 |
Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
YRR
Dołączył: 12 Lut 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:37, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
użyto argumentu o minimalizacji kosztów badań archeologicznych w rodzaju cytuję „zatrudnianiu do badań miejscowych pijaczków” autentycznie takie padło sformułowanie w odczycie mgr Tomasza Górzańskiego.
Szanowny kolego, o zatrudnieniu "miejscowych pijaczków" mówił w swoim referacie dr Budziszewski, w odniesieniu do różnic pomiędzy systemem prowadzenia badań "autostradowych" w Polsce i Szwajcarii, gdzie przy tego typu pracach zatrudnia się techników archeologicznych. Osobiście życzył bym sobie takiego modelu pracy, i jednocześnie proszę o cytowanie zgodne z prawdą.
Pozdrawim Autor
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 23:09, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Temat pracownika technicznego poruszyłem, aby nie umknął jako zasadniczo mało istotny w temacie konferencji.
Wykładu dotyczącego Outsourcingu słuchałem bardzo uważnie, tak ja jak i pewnie coś prawie setka innych osób, był to zasadniczo nie wykład, ale rodzaj petycji do Dyrekcji Dróg, jakby podzielę tu wcześniejszy pogląd innych. IA UMK proponował rodzaj usługi, w której Outsourcor wykonuje rozpoznanie archeologiczne, wycenę badań, oraz ich realizację jako jeden wyłączny podmiot, co miałoby zagwarantować przyśpieszenie prac archeologicznych przy jednoczesnym obniżeniu ich kosztów. Przedstawiciel GDDKiA stwierdził, że już raz IA UMK odpowiedał na tę propozycję i sprawę uważa za zamkniętą.
„Zatrudnianie pijaczków” padło właśnie w odniesieniu działań Outsourcingowych polegających na prowadzeniu bieżącej rekrutacji pracowników mającej na celu przyspieszenie oraz minimalizację kosztów badań archeologicznych na autostradzie, tak w ramach przekonywania GDDKiA do propozycji IA UMK. To chyba tyle, jeśli chodzi o kwestię zatrudniania pijaczków. A może tylko ja usłyszałem takie stwierdzenie?
ps.
[link widoczny dla zalogowanych] (16 minuta odczytu.)
Ostatnio zmieniony przez Stysz dnia Pon 22:06, 30 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stanley
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 0:40, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
ten referat był wyjątkowy w negatywnym tego słowa znaczeniu. liczyłem na to że dowiem się czegoś konkretnego na temat outsourcingu, skoro ekipa umk ma w tym jakieś doświadczenie, to można by skorzystać, w końcu są jednymi z lepszych w kraju jeśli chodzi o robienie archeologicznego biznesu na styku państwo-prywatne.
Tymczasem była to manipulacyjna propozycja dla Generalnej nakłaniająca do obejścia ustawy o zamówieniach publicznych. Kiedy prof. Kobyliński zapytał p. mgr Górzańskiego IAUMK czy nie sądzi że taka propozycja wprowadzona w życie może oznaczać całkowitą monopolizację, ten z rozbrajającą szczerością stwierdził, że owszem liczymy się z tym. Z tego co zaobserwowałem to ktoś nagrywał ten referat na kamerę, warto by opublikować każdy mógłby sam sobie wyrobić zdanie.
Co do reszty referatów to duże wrażenie zrobił na mnie prof. Kadrow, który broniąc naukowości archeologii poprzez zastrzeżenie, że to co opublikowane może być weryfikowalne, stwierdził jednocześnie że nie ma i nie może być jednego standardu dokumentacyjnego. Czy w takiej sytuacji jest w ogóle jakaś możliwość weryfikacji danych, czy porównywania wyników badań? A zatem czy w takich warunkach można uprawiać naukę? Wychodzi na to, że każdy ośrodek mówi innym "językiem dokumentacyjnym", a profesorstwo jest jak najbardziej zainteresowane podtrzymywaniem takiej archeologicznej "Wieżę Babel", która skutecznie kamufluje niedociągnięcia i wpadki. Wychodzi na to, że aktualni decydenci polskiej archeologii (niezainteresowani standaryzacją) szykują przyszłym pokoleniom badaczy niezłą łamigłówkę.
Inną sprawą było wystąpienie prof. Pelisiaka z Rzeszowa, który również z zapałem bronił autorytetu archeologa-naukowca i oburzał się, że GDDKiA wymaga od szacownych profesorów wykazywania się dorobkiem.
W podobnym tonie wypowiadał się bodajże dr Abłamowicz, który stwierdził że archeolog powinien mieć ekstra przywileje na autostradach ponieważ archeologia to coś zdecydowania więcej i lepiej niż "budowanie mostów". A więc szacunek i brak wymagań należy się akademikom z automatu.
Ogólnie "stara gwardia" nieźle się okopała i w najbliższym czasie, bez względu na zmiany w prawie nic się nie zmieni. Ot, trafiła się pokoleniowa szansa na zrobienie niezłej kasy w związku z wielkimi inwestycjami, więc hulaj dusza - "wydoimy inwestora na maksa".
Ostatnio zmieniony przez stanley dnia Pią 2:24, 13 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 22:54, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
W notatkach z „Outsourcingu” zapisane mam jeszcze takie ciekawostki jak:
1. Wyznaczanie przebiegu autostrady i tras szybkiego ruchu przez usługodawcę Outsourcingu (z uwagi na lokalizację stanowisk archeologicznych).
2. Prowadzenie badań archeologicznych na gruntach prywatnych przed ich wykupieniem pod projektowaną drogę, za odszkodowaniem dla ich właścicieli „jakieś odszkodowanie”.
3. „Kontroling” merytoryczny prowadzonych badań archeologicznych – zatem jak sądzę przejęcie kompetencji WKZ, bowiem po co nadzór skoro mamy „kontroling”.
Zresztą propozycje takiego „kontrolingu” padły także z ust prof. Bogusława Gedigi, który poszedł nawet dalej proponując, aby prace każdej firmy prywatnej były merytorycznie nadzorowane czy też dozorowane przez odpowiedniego pracownika naukowego.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Filimer
Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 14:04, 14 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
stanley napisał: |
Inną sprawą było wystąpienie prof. Pelisiaka z Rzeszowa, który również z zapałem bronił autorytetu archeologa-naukowca i oburzał się, że GDDKiA wymaga od szacownych profesorów wykazywania się dorobkiem.
W podobnym tonie wypowiadał się bodajże dr Abłamowicz, który stwierdził że archeolog powinien mieć ekstra przywileje na autostradach ponieważ archeologia to coś zdecydowania więcej i lepiej niż "budowanie mostów". A więc szacunek i brak wymagań należy się akademikom z automatu.
Ogólnie "stara gwardia" nieźle się okopała i w najbliższym czasie, bez względu na zmiany w prawie nic się nie zmieni. Ot, trafiła się pokoleniowa szansa na zrobienie niezłej kasy w związku z wielkimi inwestycjami, więc hulaj dusza - "wydoimy inwestora na maksa". |
No niestety niektórzy nie rozumieją, że do badań terenowych nie trzeba mieć tytułu, tylko sprawną organizację i ustawione w hierarchii standardy dokumentacji i eksploracji.
Profesorowi Gedidze się nie dziwię, bo ma chyba złe doświadczenia z prywatnymi firmami, dla których nieobce jest stawianie pytań o zasadność metodycznej eksploracji i dokumentacji jamy śmietniskowej czy szukanie calca przy użyciu łyżki koparki. Ewentualny nadzór powinien być ostrzejszy ze strony KOBiDZu podczas odbiorów, ewentualnie GDDKiA powinno zamówić kontrole doraźne specjalistów np. z Niemiec czy Szwajcarii, bo w Polsce to chyba wszyscy się znają.
Ostatnio zmieniony przez Filimer dnia Sob 14:06, 14 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stanley
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 22:06, 19 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ciekawostka z notatek pokonferencyjnych: prezentacja J. Eogana
W Irlandii koszt eksploracji 1Ha = 165,777 euro
na 1Ha potrzeba 7300 osobogodzin (1,5m2/1os.godz.)
a więc 1 osobogodzina = 22,70 euro
Abstrahując od kwot - dlaczego w Polsce nie ma tak prostych przeliczników?
Ktoś z wkz nawet zwrócił na to uwagę w dyskusji podsumowującej - skoro modyfikatory to jeden z najgorszych systemów, to dlaczego nie liczyć godzin pracy potrzebnej na dany odcinek?
Pytanie pozostawiam do dyskusji.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
archeo.tv
Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:51, 30 Mar 2009 Temat postu: ilmiki z konferencji |
|
|
Oto filmiki z konferencji na UKSW
jeśli ktoś inne filmy to proszę o kontakt też opublikujemy
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|