|
Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 17:44, 28 Lut 2007 Temat postu: Lustracja na Uniwersytetach |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Rektor UJ chce poznać nazwiska agentów SB
Ireneusz Dańko 2007-02-21,
Nauczyciel akademicki ma być wzorem etycznym. Będę dążył, aby ci, którzy świadomie donosili SB, nie pracowali ze studentami - zapowiedział dziś prof. Karol Musioł, rektor UJ.
Rektorskie słowa padły podczas prezentacji raportu o inwigilacji uczelni w latach 80. Opracowanie - jak informowaliśmy - dostarczyli dzień wcześniej historycy UJ, którzy na zlecenie rektora badają esbeckie teczki w IPN. Autorzy ustalili m.in. 140 pseudonimów, którymi posługiwali się informatorzy SB na uczelni. Pod większością z nich ukrywają się tajni współpracownicy zwerbowani wśród pracowników naukowych i studentów. Jako tzw. kontakty operacyjne i służbowe figurują w archiwach głównie pracownicy administracji i działacze PZPR. Część z imienia i nazwiska znalazła się ponad rok temu na liście domniemanych agentów SB, którą opublikowała Barbara Niemiec, działaczka uniwersyteckiej "Solidarności". Kolejne rozszyfrowali naukowcy.
- Poproszę profesorów, aby mi powiedzieli, kim są te osoby. Jako rektor muszę to wiedzieć - poinformował podczas konferencji prasowej rektor Musioł.
Koordynatorzy zespołu - prof. Piotr Franaszek, dyrektor Instytutu Historii UJ, i prof. Tomasz Gąsowski - twierdzą, że na uczelni wciąż pracuje ok. dziesięciu byłych tajnych współpracowników SB. Rektor Musiał zamierza wszystkich odsunąć od pracy dydaktycznej, jeśli potwierdzą się podejrzenia. Powołuje się przy tym na uchwałę senatu z grudnia 2005 r., który za naganną uznał współpracę z organami bezpieczeństwa PRL. Weryfikację pracowników ułatwi - zdaniem rektora - nowa ustawa lustracyjna, która wejdzie w życie w połowie marca. Wymaga ona od naukowców - od adiunkta wzwyż - oświadczeń, czy współpracowali ze służbami specjalnymi PRL. Wątpliwe przypadki mają rozstrzygać sądy lustracyjne.
Historycy sądzą, że agenturalna sieć na uczelni była większa niż podana w raporcie. Na razie zbadali bowiem tylko mocno przetrzebione archiwa Wydziału III SB, który bezpośrednio "ochraniał" uniwersytet. Na szczegółowe opracowanie czeka zachowana dokumentacja wywiadu i kontrwywiadu. Obydwa werbowały donosicieli wśród osób wyjeżdżających za granicę. Dysponując paszportami, mogły wpływać na kariery naukowe pracowników szkół wyższych.
- Sprawa nie jest zakończona - przyznał rektor Musiał. - To nie jest lustracja, lecz praca naukowa. Uniwersytet powinien znać prawdę o swojej historii bez względu na to, jak jest gorzka.
Według niego dotychczasowe ustalenia pokazują uczelnię w korzystnym świetle. Potwierdzają to również autorzy raportu, którzy w najbliższym czasie planują serię publikacji o inwigilacji UJ.
- Mimo szczególnej "opieki" SB nie zwerbowała w latach 80. nikogo z kierownictwa uczelni, nie miała żadnego superagenta. Ci, którzy poszli na współpracę, wyrządzili stosunkowo niewielkie szkody - podsumował prof. Franaszek. |
O tym samym także w Dzienniku Polskim
[link widoczny dla zalogowanych]
Zawsze mnie zastanawiało na ile to dotyczyło archeologów?
Także na ile archeolodzy, którzy z racji uprawianego zawodu, jeździli po różnych dziwnych zakątkach naszego globu, werbowani byli nie tylko jako donosiciele na uczelniach, ale także jako agentura wywiadu wojskowego?
To dotyczy UJ, a jak jest na innych Uniwersytetach?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Smilodon populator
Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 7:32, 03 Sie 2012 Temat postu: Re: Lustracja na Uniwersytetach |
|
|
Stysz napisał: | Także na ile archeolodzy, którzy z racji uprawianego zawodu, jeździli po różnych dziwnych zakątkach naszego globu, werbowani byli nie tylko jako donosiciele na uczelniach, ale także jako agentura wywiadu wojskowego? |
Chodzi o Wawrzyńca z Arabii?
Nie, to raczej by nie przeszło. Po pierwsze archeolodzy w dziwnych zakątkach zwykle są pod dyskretną obserwacją poważnych chłopców. Po drugie archeolodzy w dziwnych zakątkach zwykle siedzą na jakimś zadupiu, gdzie niewiele się dzieje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Remy
Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:47, 29 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie patrzyłam na to w ten sposób.
Faktycznie, zawód taki, że nic tylko werbować.
Choć z drugiej strony mój przedmówca ma dużo racji.
Wolę jednak żyć w przekonaniu, że większość archeologów (i nauczycieli akademickich w ogóle) to porządni ludzie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|