|
Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 9:22, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Osobiście wydziałem ten dokument, tzn. tę "ekspertyzę”, tę w wersji inwestorskiej (ekspertyzę dostał w końcu także inwesto" – on za nią płacił). Opasłe tomisko bez podstawowych informacji np. w postaci inwentarza zabytków, opisywane są też warstwy położone pół metra niżej od wykazanych na dołączonej dokumentacji fotograficznej. Aż dziwne, że UWKZ to łyknął, inwestor miał prawo, bo pierwszy raz się spotkał z taką ekspertyzą, ale że także UWKZ? Od razu widać, jaki cel miała ta ekspertyza.
Może Pani Lidia zechce coś o tym dokumencie napisać. Gdy tylko prof. Chudziak zechce odnieść się do prac komisji SNAP oraz do tej ekspertyzy (którą wykonał już nie on - tylko jego pracownicy, czyżby zwalniał się z odpowiedzialności za jej wykonanie?) Pani Lidia powinna ją opublikować ma stronie internetowej, choć to niemałe wyzwanie.
Zaczynam się zastanawiać czy wszelkie próby pozbawienia Panii Lidii tego zlecenia nie stanowiły także formy tuszowania sprawy ekspertyzy. Zasadniczo aż strach pomyśleć, że to mógł być jeden z powodów. Pozbawienie zlecenia poprzez decyzje administracyjne było najlepszym sposobem, na rozwiązanie problemu. Pozostaje pytanie o rolę UWKZ – o suwerenność tego urzędu oraz jego merytoryczność ocen i decyzji. Czyżby dał się zmanipulować IAUMK? Czy jeszcze coś gorszego? Przypomnę, że badania zostały wstrzymane pod pretekstem nieobecności Pani Lidii na stanowisku, zaś kontrola pojawiła się po tym gdy ona sama pojawiła się na Konferencji autostradowej w Warszawie, na której pojawił też się prof. Chudziak, po czym niespodziewanie powrócił do Torunia. Odnosi się wrażenie, że urzędnicy UWKZ w Toruniu czekali na pretekst, który pozwoliłby im na wstrzymanie badań. Nieistotna była słuszność powodu wstrzymania, ważne było, że są wstanie na wiele miesięcy wstrzymać inwestycję administracyjnymi procedurami. Zresztą UWKZ wydał dwie decyzje. Jedną o wstrzymaniu badań (nadal trwa procedura odwoławcza), oraz drugą o pozbawieniu prawa do prowadzenia badań przez Panią Lidię ( ta jest prawnie wadliwa, niezgodna z KPA gdyż wydana została przed rozstrzygnięciem odwołania na tę pierwszą decyzję), zasadnicza ta druga decyzja miała dać inwestorowi do zrozumienia, że jego problemy skończą się, gdy tylko zmieni firmę realizującą badania – sam sobie jest winien opóźnienia w realizacji inwestycji, poza sugerowaniem inwestorowi rozwiązania decyzja nie miała podstaw prawnych. Trochę dziwnie w tej sprawie zachowuje się Ministerstwo Kultury, które już przekroczyło ustawowe terminy na rozpatrzenie odwołania – jakby chowało głowę w piasek.
W całej sprawie pociesza to, że w obronie inwestora ujęło się właśnie środowisko archeologiczne. Firma Pani Lidii najpierw uczciwie postawiła sprawę naukowej wartości stanowiska archeologicznego. Potwierdzone obecnie przez SNAP, i my tu, opisujący sprawę od samego początku, z drugiej strony zaś jest IAUMK, UWKZ oraz prof., Urbańczyk, który przypominam zasugerował UWKZ w Toruniu zakaz stosowania na stanowisku ciężkiego sprzętu do wydobywania hałd z głębokich wykopów, to zaś stało się jednym z powodów wstrzymania prac archeologicznych na stanowisku – dało pretekst (obecność koparki na stanowisku w czasie niezapowiedzianej kontroli).
Sprawę zakończyć, może pozytywna dla Pani Lidii decyzja MK, jeśli będzie negatywna skończy się to sprawą sądową. Inwestor nie ma jednak gwarancji, że w przypadku, gdy decyzja UWKZ zostanie zmieniona ten ponownie pod byle pretekstem nie wstrzyma prac archeologicznych na wiele miesięcy. I tak w Toruniu straszy wielka dziura. Dziwne, że miasto nie reaguje w tej sprawie.
Tak, w nowej ustawie ktoś może postanowić ograniczyć zakres kompetencji WKZtów.
Ostatnio zmieniony przez Stysz dnia Czw 10:05, 16 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Artefakt
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:54, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ograniczenie kompetencji Wojewódzkich Konserwatorów Zabytków jest może receptą na ich częsty brak kompetencji w podejmowaniu decyzji. Poważne zmiany powinny jednak nastąpić w kodeksie postępowania administracyjnego. Urzędnicy mają w kpa dużą ilość furtek, którymi mogą przedłużyć czas rozpatrywania spraw prawie w nieskończoność. Moim zdaniem jeżeli czas na rozpatrzenie odwołania wynosi miesiąc, to w ciągu miesiąca instancja do której się odwołujemy powinna wydać decyzję. Jeżeli w ciągu tego miesiąca nie wyda decyzji to odwołanie, z automatu, stawałoby się obowiązującym prawem. Ta prosta zasada spowodowałaby że urzędnicy natychmiast po wpłynięciu odwołania reagowaliby na nie, albo nie rozpatrywaliby go gdyby uznali, że jest słuszne, ponadto wymusiłaby na urzędnikach wydawanie poprawnych i kompetentnych decyzji, bo to gwarantowałoby im mniejszą ilość pracy. Gdyby dodatkowo za podejmowanie błędnych decyzji ponosili materialną odpowiedzialność, szczęście byłoby pełne. Może są to marzenia, ale pokazują o co warto walczyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
koko
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 5:43, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ponieważ sam Chudziak ani Wiewióra nigdy tego nie zrobią, mogę się za nich zacząć wstydzić, ale boli mnie, że takie i im podobne indywidua są twarzami archeologii. Robienie z IAiE UMK prywatnego folwarku Chudziaka pełnego ludzi "dyspozycyjnych" liczących na profity czerpane z otoczenia "mistrza" jest żałosne, ale Chudziak dostał "dobre" wzory... Któż to był wcześniej długoletnim kierownikiem Instytutu? I kto nadal wspiera obecnego dyrektora w jego pokrętnej polityce? A na to wszystko patrzą studenci. I się uczą. Tylko chyba nie archeologii.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 22:35, 23 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
UWKZ w Toruniu do oporu zamierza brnąć w te wykopy. Ministerstwo kultury powinno się faktycznie zastanowić nad "odwołaniem" - takim po całości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotrek
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:50, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
wkztorun napisał: | (...) w połowie czerwca odbyła się wizja lokalna stan. 538 przeprowadzona przez komisję SNAP w celu rozpoznania przedmiotu sporu, a więc "wartości poznawczej" rzekomo niszczonego stanowiska. Raport komisji stwierdza jednoznacznie, że stanowisko jest rozległym śmietniskiem i stanowi znikomą, lub żadną wartość naukową. (...). Dodam, że skład komisji pozwala "podejrzewać jej opinie o obiektywność". Takich podejrzeń nie ma wobec specjalistów z WUOZ - bliskich znajomych strony prowokującej wstrzymanie badań. |
Nie rozumiem dlaczego specjaliści WUOZ, znajomi prof Chudziaka z Torunia. mieliby być mniej obiektywni, niż specjaliści ze SNAPu, koledzy pani Kotlewskiej - członka Głównej Komisja Rewizyjnej centralnego zarządu SNAP? ; )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wkztorun
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:29, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Piotrek napisał: | Nie rozumiem dlaczego specjaliści WUOZ, znajomi prof Chudziaka z Torunia. mieliby być mniej obiektywni, niż specjaliści ze SNAPu, koledzy pani Kotlewskiej - członka Głównej Komisja Rewizyjnej centralnego zarządu SNAP? ; ) |
Ponieważ ci pierwsi w sporze opierają się na wynikach badań sondażowych przeprowadzonych przez UMK w 2007, które objęły ok. 0,25% stanowiska 538, a ci drudzy przedstawili sprawozdanie na podstawie kilkugodzinnej wizji lokalnej całego, już odkrytego stanowiska.
Ostatnio zmieniony przez wkztorun dnia Czw 16:30, 30 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
koko
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 18:16, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nie rozumiem dlaczego specjaliści WUOZ, znajomi prof Chudziaka z Torunia. mieliby być mniej obiektywni, niż specjaliści ze SNAPu, koledzy pani Kotlewskiej - członka Głównej Komisja Rewizyjnej centralnego zarządu SNAP? ; )[/quote]
Dziękuję Piotrkowi za wymienienie funkcji pełnionych przez Panią Kotlewską. Dodać jeszcze należy, że Pani Kotlewska jest vice- prezesem Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Prywatnych Firm Archeologicznych. To chyba dobrze świadczy o tej Pani? Czy może Piotrek tak żyje układami, że nie jest w stanie przyjąć do wiadomości, że można być obiektywnym także wobec znajomych. Czy tak nisko Piotrek ocenia członków komisji, która w ulewnym nawiasem mówiąc deszczu wykonała wizję lokalną stanowiska i dokumentacji, czego nie odważyli się zrobić Chudziak and company z wukz w Toruniu? Gdzie ma Pani Kotlewska szukać komisji, która Jej nie zna? Piotrku, dorośnij, myślenie naprawdę nie boli, wiem, bo stale sprawdzam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
L.Grzeszkiewicz-Kotlewska
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 23:35, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
W związku z nieustającym formułowaniem zarzutów niekompetencji w stosunku do mnie przez WKZ, na naszej stronie zdecydowałam się opublikować część dokumentów dotyczących kontrowesyjnego stanowiska 538.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
L.Grzeszkiewicz-Kotlewska
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 23:40, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Lektura dokumentów pozwoli na samodzielne wyciągnięcie wniosków i zapobiegnie może dalszym pomówieniom. Wszystkich zainteresowanych zapraszamy również do odwiedzenia wykopu przy ul. Gałczyńskiego, codziennie od 7.00 do 15.00.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
L.Grzeszkiewicz-Kotlewska
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 23:42, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nie jest łatwe zamieszczenie linka na tym forum,
NASZA STRONA:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Artefakt
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:25, 28 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Na stronie p. L. Grzeszkiewicz-Kotlewskiej zamieszczone zostały dwa bardzo ciekawe pisma WKZ w Toruniu do potencjalnych inwestorów badań archeologicznych. W pierwszym piśmie (09.07.21_pismo_wkz_do_msm.jpg), skierowanym do Młodzieżowej Spółdzielni Mieszkaniowej w Toruniu jak i w drugim piśmie (09.07.23_pismo_wkz_do_um_wabrzezno.jpg), skierowanym do burmistrza Wąbrzeźna, zawarta jest sugestia, że p. L. Grzeszkiewicz-Kotlewska nie może kierować badaniami archeologicznymi na dwóch różnych stanowiskach w tym samym czasie. Na poparcie tej sugestii WKZ użył argumentu „ze względów merytorycznych niewskazane jest, aby ta sama osoba prowadziła jednocześnie badania na dwóch stanowiskach archeologicznych”, jakie względy merytoryczne miał na myśli to chyba On tylko wie. Zastanawiam się, dlaczego WKZ udzielając pozwolenia p. Marcinowi Wiewiórze (pracownikowi IAUMK) na kierowanie, w 2009 roku, badaniami archeologicznymi zamków krzyżackich w Grudziądzu i Radzyniu Chełmińskim, nie musiał kierować się „względami merytorycznymi”? Ponadto nie mogę znaleźć podstawy prawnej, która zabraniałaby archeologowi kierowania badaniami na kilku stanowiskach w tym samym czasie. Po przeczytaniu obu pism można zauważyć, że przygotowane zostały przez dwie osoby i że końcowa treść tych pism jest taka sama. Wniosek jest prosty, W. Sosnowski (autor pisma z 23.07.2009 r.) dokonał częściowego plagiatu.
W obu pismach WKZ poinformował również adresatów, że „W przypadku zaś podtrzymania decyzji K-P WKZ z 06 marca 2009 r., Pani Lidia Grzeszkiewicz-Kotlewska nie będzie spełniać warunków niezbędnych do kierowania badaniami archeologicznymi” – K-P WKZ ubrał togę, założył łańcuch z orłem w koronie i wydał wyrok. Niezłe poczucie humoru, albo tak wygląda codzienna, mozolna urzędnicza praktyka?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 11:10, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
I tym sposobem inwestor Pani Lidii zrezygnował.
[link widoczny dla zalogowanych]
Zastanawia mnie jak to możliwe, że WKZ zastrasza inwestorów, sugerując im kto może, powinien, albo nie powinien prowadzić badań ratowniczych?
Był kiedyś już taki urzędnik, któremu podobnie się wydawało, że może decydować kto powinien prowadzić badania archeologiczne. Widzę, że znowu wyrasta nam archeologiczny monarcha. Tamten nie skończył dobrze.
Jest też inna sprawa.
Wyobraźmy sobie sytuację w której inwestor realizuje niezgodną z prawem budowlanym inwestycję, łamie przepisy, grozi mu za te czyny postępowanie karne. Jednak urzędnik mówi, że zalegalizuje mu inwestycję, pod warunkiem, że inwestycję tę dokończy wskazany przez niego wykonawca prac budowlanych. Jak byśmy to nazwali?
A taka rzecz właśnie ma miejsce w Toruńskim WKZ.
[link widoczny dla zalogowanych]
"My możemy podsunąć mu kandydatów."
Na pewno żyjemy w Państwie prawa?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gregorus
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ducatus Loviciensis
|
Wysłany: Czw 11:42, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Stysz napisał: |
Na pewno żyjemy w Państwie prawa? |
Znacie to:
"Wszystkie zwierzęta są sobie równe, ale niektóre są równiejsze od innych"
Animal Farm George'a Orwella.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
L.Grzeszkiewicz-Kotlewska
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 17:28, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
sugerując im kto może, powinien, albo nie powinien prowadzić badań ratowniczych?
W kwestii wyjaśnienia ... w Wąbrzeźnie na rynku i przy ul. Krasińskiego w Toruniu chodziło o ... nadzór archeologiczny, niemal jedyną formę badań archeologicznych stosowaną na terenie województwa kujawsko-pomorskiego. Badania ratownicze na terenach objętych ochroną konserwatorską można policzyć na przysłowiowych palcach jednej ręki (nie licząc autostrad i badań IA UMK). Badania ratownicze to praktyka nader rzadka, właśnie jednym z takich wyjątków jest stanowisko 538, jak widać przeznaczone też nie dla firmy prywatnej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yeti
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:10, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
nadzór archeologiczny to pojęcie widmo, nadzór można sprawować nad inwestycją liniową, gdy zachodzi podejrzenie, że pojawią się nawarstwienia, obiekty bądź zabytki archeologiczne; w rozporządzeniu regulującym kwestię badań archeologicznych nie ma nawet definicji pojęcia nadzór archeologiczny; ciekawe, że konserwator nie nakazał w rynku badań archeologicznych tylko ów "nadzór", odważna decyzja...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|