Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl

stanley

Oczywiście można się było tego spodziewać. Nie ma kompetentnych autorytetów w archeologii, ale teraz przynajmniej MKiDN ma na papierze że toruńscy urzędnicy wuoz nie są obeznani z procedurami, a więc czy ich decyzje podważalne. No i mamy potwierdzenie, że członkowie komisji spotkali się z WKZ przed wizytacją stanowiska, czyli odbyli część (dość istotną) postępowania niezgodnie z procedurą - bez udziału drugiej strony.
Ten protokół, szczególnie biorąc pod uwagę ostatni akapit, ukazuje bezradność środowiska wobec niejasnych reguł wydawania i realizacji pozwoleń na bad. arch.

nobby.nobbss

Stysz

Ministerstwo Kultury nie potrzebowało powoływać komisji rzeczoznawców archeologicznych, aby dokonać prawno-administracyjnej oceny zebranego materiału dowodowego.

Co do reszty wypowiedzi... po co to komentować? Twój problem…

nobby.nobbss

koko

oj nobby, nobby... Embarassed

rzeczoznawcy archeologiczni powinni wypowiadać sie w kwestiach archeologicznych a nie innych, bo do rozstrzygnięcia kwestii archeologicznych zostali powołani. Naprawdę trzeba ci to tłumaczyć? Embarassed

a poza tym komisji potwierdzila niezgodność z prawem działań konserwatora, więc wróćmy do ekspertyzy, czyli do źródła konfliktu... jak tam twoje argumenty obronne?

gasa

Maria

Komisja wypowiedziała się najpewniej w kwestiach niejasnych dla Ministra, czyli w tych co do których są sprzeczne opinie i dokumenty. Sprawa ekspertyzy i jej wniosków jest jasna po zapoznaniu się z pismem pani Lidii
[link widoczny dla zalogowanych]
Nawet dla mnie jest to oczywiste.
Podobnie zrozumiała jest przyczyna konfliktu i tu niczego nie trzeba tłumaczyć.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Poczekajmy więc na zalecenia pokontrolne i decyzje, tylko żeby one wreszcie zostały sformułowane. Może jestem naiwna, ale wierzę jeszcze trochę w sprawiedliwość.
Przykro tylko, że manipulacje nie ominęły również komisji ministerialnej i wciśnięto im kit o notatce (też mam dużo różnych notatek w szufladach). Wszyscy powinni już zauważyć, że propaganda uprawiana w tej sprawie przez niektórych "naukowców" nie wyszła na dobre ani WKZ, ani UMK, ani innym pracownikom IA UMK ( bo tacy chyba też istnieją?), ani wmanewrowanym w tę sytuację "konsultantom", ani wreszcie Toruniowi. Szkoda, że nikt z nich nie ma odwagi powiedzieć tego głośno.

Artefakt

Nobby.nobbss dlaczego ministra nie można pouczać? Przecież jest wynajętym przez nas (PODATNIKÓW) urzędnikiem do sprawowania funkcji administracyjnych. W Słowniku łacińsko-polskim PWN (Warszawa 1983) znajdziesz, co znaczy słowo minister <minister, tri, m, sługa, pomocnik, wykonawca>. Jeżeli wynajmujemy kogoś, aby nam służył i płacimy mu za to, to oczywiście mamy prawo go pouczać! Chyba, że według Ciebie minister to taka nietykalna figura, która chodzi w „prasowanych kalesonach”.

Maria

Przecież Stysz nikogo nie pouczał, tylko nobby wszystko rozumie na opak. A co do nietykalnych figur, to się zgadzam - takie nie istnieją. Na szacunek nawet minister i profesor muszą zapracować.

kanopa

Makalu

nietykalne figury są lub nie, ale w sprawie Gałczyńskiego się nic nie zmienia ... (jak na razie), a odwołań itp. w Ministerstwie przybywa i nikt nie wypowiada się o EKSPERTYZIE... [link widoczny dla zalogowanych]

Margo

Cicho jakby cały świat
zgasił światło poszedł spać.

No co sie dzieje?

Artefakt

Mnie odebrało mowę po przeczytaniu protokołu komisji ministerialnej. Długo zastanawiałem się i doszedłem do wniosku, że takiego tekstu przez 1000 lat bym nie wymyślił.

koko

halo, halo, jakieś nowe wiadomości z ministerialnego frontu?

stanley

i nic trzeba czekać, kilka dni bez nowych wieści i ludzie już na głodzie Wink

czytajcie dokumenty na stronie LGK - niedawno dodano starsze z okresu przed wydaniem pozwolenia (VIII-X 2008)