|
Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shira
Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
Wysłany: Wto 23:10, 14 Kwi 2009 Temat postu: Nadzór a badania ratownicze |
|
|
Witam,
mam pewien problem. Nigdy do tej pory nie zajmowałam się kwestią nadzorów i chciałabym zasięgnąć Waszej rady. Otóż zgłosiła się do mnie właścicielka fragmentu działki, na której znajduje się stanowisko archeologiczne. Sytuacja wygląda tak:
pan X miał dużą działkę A, na której zlokalizowane jest stanowisko archeologiczne (ślad osadnictwa z EK oraz osady KŁ i z WŚ). Pan X wie, że to stanowisko tam jest. W związku z wnioskiem urzędu gminy w sprawie uzgodnienia decyzji o warunkach zabudowy dla inwestycji budowy domu mieszkalnego i gospodarczego wraz z uzbrojeniem inspektor ochrony zabytków przeprowadził wizję lokalną i stwierdził, że stanowisko podlega ochronie konserwatorskiej, a w związku z tym przed rozpoczęciem inwestycji należy wykonać ratownicze badania archeologiczne. Działka była jednak spora i pan X postanowił ją podzielić na mniejsze. I tak moja znajoma ma działkę A/2 (1/7 z całej działki). Pan X powiedział jej, że w związku z tym, że stanowisko było zlokalizowane na jego fragmencie działki (A/7), to ona już nie musi mieć nadzoru, jednak niedawno geodeta wyprowadził ją z błędu, a konserwator potwierdził - muszą być badania.
Moje pytanie brzmi - czy wpisanie przez inspektora ds. ochrony zabytków w protokole z wizji lokalnej, że muszą być wykonane badania ratownicze oznacza, że muszą tam być prowadzone wykopaliska czy wystarczy nadzór i dopiero w przypadku znalezienia zabytków będzie trzeba przeprowadzić badania? Wiem, że jest to pytanie dość infantylne, ale zadałam je już wielu archeologom i nie bardzo potrafili mi odpowiedzieć. Czy ktoś mógłby mi pomóc? Z góry dziękuję
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gregorus
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ducatus Loviciensis
|
Wysłany: Śro 7:31, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
W zasadzie na takie pytanie powinien odpowiedzieć WUOZ.
Tylko oni mogą zadecydować o rodzaju badań.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Filimer
Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 11:21, 20 Kwi 2009 Temat postu: Re: Nadzór a badania ratownicze |
|
|
Shira napisał: | Wiem, że jest to pytanie dość infantylne, ale zadałam je już wielu archeologom i nie bardzo potrafili mi odpowiedzieć. Czy ktoś mógłby mi pomóc? Z góry dziękuję
Pozdrawiam |
Zależy jaka budowa - jeżeli nie ma być piwnic, tylko fundamenty, to można po prostu przeprowadzić zdjęcie humusu i podglebia małymi warstwami koparką aż do warstwy kulturowej/calca - jeżeli nic nie wyjdzie, to panowie budowlańcy pogłębią sobie wykop pod fundamenty, zrobią szalunki i wyleją beton.
Z mojego punktu siedzenia tak będzie najbezpieczniej - spotkałem się raz z przypadkiem, kiedy z nadzoru trzeba było zrobić badania i okazało się, że działka pod jeden z domków (było to całe osiedle) była praktycznie pusta poza dwoma wyjątkami - piecem średniowiecznym i głęboką jamą/studnią - po przebadaniu tych obiektów, kiedy budowlańcy stawiali sobie szalunki pod fundamenty, okazało się, że obiekty były dokładnie między fundamentami i gdyby na stanowisku w dalszym ciągu był prowadzony nadzór, a nie badania, to nie doszło by do odkrycia tych zabytków.
Jeżeli więc jest możliwość zorganizowania koparki do odsłonięcia całego obszaru, na którym będzie stawiany dom, to będzie to najlepsze rozwiązanie. Koparka popracuje maksymalnie 2-3 godziny (co będzie to kosztować maksymalnie 300 zł), a będzie 100% pewności co do obecności lub braku nawarstwień kulturowych - najlepiej, jeżeli budowlańcy do fundamentów będą wtedy pod telefonem, a na działce będą gotowe deski do szalowania - jeśli nic nie wyjdzie, to koparka pogłębi im wykopy pod fundamenty, oni sobie zrobią szalunki, a koparka zasypie im resztę.
Żeby się nikt nie czepiał, to nie wspomina o wnikliwej obserwacji pracy koparki, sprawdzeniu terenu wykrywaczem metali przed jej wpuszczeniem i po zdjęciu kolejnych warstw mechanicznych etc., bo uważam to za normalny element pracy ze sprzętem ciężkim.
Ostatnio zmieniony przez Filimer dnia Pon 11:31, 20 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|