|
Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
qp
Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:51, 27 Wrz 2010 Temat postu: Badania antropologiczne a genetyka PYTANIE od prawnika |
|
|
Witam wszystkich,
Mam proste pytanie, które pojawiło się w mojej pracy zawodowej (prawo), tzn. :
Czy możliwe jest, aby badanie antropologiczne (z ponad 90% pewnością) potwierdzało pochodzenie od siebie ludzi,
a możliwe jeszcze do przeprowadzenia badanie genetyczne (ze względu na możliwość zanieczyszczenia śladów genetycznych nie jest ono do końca w pełni weryfikowalne do przeprowadzenia po śmierci tych osób) mogło wykluczać takie prawdopodobieństwo???
Czy da się to jakoś wytłumaczyć (zwł w waszej pracy zawodowej)?
(badania dokonały dwa niezalezne instytuty)
Proszę o odpowiedz i pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 19:06, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Badania antropologiczne, to nie - takie prawdopodobieństwo jest niemożliwe. Badania antropologiczne mogą posłużyć do wytypowania, np. metoda superprojekcji, rzutowanie obrazu czaszki na fotografie osoby zaginionej czy poszukiwanej, niekiedy występują charakterystyczne rodzinne cechy morfologii np.diastema i inne. Ale nie stanowią one dowodu na pokrewieństwo. Co innego gdy ma się dokumentację medyczna, taką pewność może dać np. prześwietlenie głowy (niepowtarzalny dla każdego kształt zatok czołowych) - ale to jest identyfikacja osobnicza, a nie kto czyim jest rodzicem.
Oczywiście badania DNA są bezwzględne - podawane jest prawdopodobieśtwo 97-99%. Oczywiście zanieczyszczenie jest możliwe.
Generalnie można sobie wyobrazić, że czyjeś szczątki zostaną świadomie i celowo zanieczyszczone np. wykąpane w krwi innej osoby (także zwierzęcia). To takie dość makabryczne porównanie, ale po czymś takim wynik może nie być łatwy do uzyskania, stawiam 80% dla krwi. W badaniach DNA powinien być utrzymywany odpowiedni reżim przy pobieraniu prób do badania. Tak mi się wydaje, że można spróbować dokonać fuszerstwa. Więc to 80% może być względne.
DNA dobrze chronią zęby, także włosy w swej chitynowej otoczce. W zasadzie pytanie dla biologów-genetyków, to się rozwija w zawrotnym tempie.
Pozdrawiam,
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
qp
Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:29, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Dzieki za calkiem niezla odpowiedz,
ale niestety znam z praktyki sadowej (zwlaszcza lata 60 do 80 - tych), gdzie opierano sie na badaniach antropologicznych jako glownym, a czesto jedym dowodzie w sprawach sadowych (bardzo czesto na cechach sladów linii papilarnych itp. wskazując, że taki układ występuje np. u kilku procent osób i tym samym jest wysokie prawdopodobienstwo pochodzenia osob czy tez nawet ich pozniejszej identyfikacji..)
Moim zdaniem takie okolicznosci moga wynikac z wielu innych rowniez czynnikow (np jakies zwiazki w poprzednich pokoleniach zwlaszcza w historycznych osobnych skupiskach ludnosci czesto razem pozniej wysiedlanych, itp.)
Niestety przewaznie sa to kwestie aktualnie nie do ustalenia, jak nie da sie pobrac w warunkach laboratoryjnych probek biologicznych (a tak zazwyczaj jest po jakms czasie..)
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 20:51, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Linie papilarne to cecha pozwalająca na identyfikację osobniczą, ale na podobieństwu linii papilarnych nie można dochodzić pokrewieństwa. To skuteczniejsze jest badanie grupy krwi którą dziedziczymy, oczywiście takie badanie nie potwierdzi pokrewieństwa, ale możemy pokrewieństwo wykluczyć, a to zawsze coś. Badanie krwi było niegdyś istotnym dowodem w dochodzeniach o ustalanie ojcostwa, ale nie znano zasady tzw. fenotypu Bombay, kiedy to dziecko może mieć inną grupę krwi niż jego rodzice.
Mamy wiele cech jak to nazywają "biomedycznych" które pozwalają na identyfikację osobniczą - nie przez przypadek amerykanie nieustannie doskonalą system skanowania siatkówki oraz generalnie twarzy i głowy, ale na podstawie takiego skanu nie zajrzysz w oczy matki ani ojca.
Ostatnio zmieniony przez Stysz dnia Wto 9:54, 28 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
femur7
Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sopot
|
Wysłany: Śro 20:07, 29 Wrz 2010 Temat postu: Re: Badania antropologiczne a genetyka PYTANIE od prawnika |
|
|
qp napisał: | Witam wszystkich,
Mam proste pytanie, które pojawiło się w mojej pracy zawodowej (prawo), tzn. :
Czy możliwe jest, aby badanie antropologiczne (z ponad 90% pewnością) potwierdzało pochodzenie od siebie ludzi,
a możliwe jeszcze do przeprowadzenia badanie genetyczne (ze względu na możliwość zanieczyszczenia śladów genetycznych nie jest ono do końca w pełni weryfikowalne do przeprowadzenia po śmierci tych osób) mogło wykluczać takie prawdopodobieństwo???
Czy da się to jakoś wytłumaczyć (zwł w waszej pracy zawodowej)?
(badania dokonały dwa niezalezne instytuty)
Proszę o odpowiedz i pozdrawiam |
Nie sądzę aby post napisał prawnik?
Bo, praktykował w latach 60. (50 lat temu?) i napisał:
"ale niestety znam z praktyki sadowej (zwlaszcza lata 60 do 80 - tych), gdzie opierano sie na badaniach antropologicznych jako głównym, a często jednym dowodzie w sprawach sadowych (bardzo często na cechach śladów linii papilarnych itp. wskazując, że taki układ występuje np. u kilku procent osób i tym samym jest wysokie prawdopodobieństwo pochodzenia osób czy tez nawet ich późniejszej identyfikacji..) "
Ekspertyza antropologiczna obejmowała ponad 200 cech (markerów genetycznych) obserwowanych u matki, dziecka i domniemanego ojca. Dermatoglify stanowiły tylko jedną grupę cech.
Piszącemu post pomyliła się identyfikacja osobnicza z pokrewieństwem biologicznym.
Jeśli qp jest praktykującym prawnikiem, to ja zaczynam się bać o to kto tam pracuje?
Ale raczej gp jest jednym z tych, którzy allo wyznając.... Domyślmy się sami. Fenotyp Słowian!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
qp
Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:51, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Prędzej obawiałbym się o werdykty sadowe.. i prawde w nich zawarta, rowniez ta historyczna zwiazana nie tylko z pokrewnienstwem, ale i realna identyfikacja ludzi..
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|