|
Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 16:02, 02 Sie 2007 Temat postu: Agresja w sieci |
|
|
Jak może niektórzy zauważyli w ostatnich kilku postach przyjąłem język i styl dyskusji "uzytkownika", nie jest to jednak mój styl wypowiadania się, nie najlepiej się z nim czuje, staram się nie odpowiadać nigdy na tego rodzaju agresywne "wycieczki" chciałem jednak pokazać do czego może prowadzić uprawianie tego rodzaju retoryki na forum dyskusyjnym.
Polecam Uzytkownikowi" jeden z artykułów do przemyślenia.
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: |
Dlaczego ludzie atakują się nawzajem za pośrednictwem blogów i forów internetowych? Najnowsze badania pokazują, że główną przyczyną agresji nie jest wcale poczucie bezkarności wynikające z anonimowości użytkowników sieci lecz brak inteligencji społecznej i emocjonalnej.
Wciąż słyszymy, że gdyby tylko internauci używali swoich prawdziwych imion i nazwisk wpisując komentarze na blogach i stronach z forami dyskusyjnymi , to wszyscy w sieci byliby dla siebie mili i życzliwi. Nie zgadza się z tym dr Ros Dyer. Jak mówi, zaprzeczają temu wyniki najnowszych badań. Dr Dyer wykłada psychologię, a jej praca doktorska, którą obroniła na Uniwersytecie Staffordshire, dotyczyła komunikacji za pośrednictwem mediów komputerowych.
W rzeczywistości, wbrew oczekiwaniom, przeprowadzone przez nią eksperymenty pokazały, że studenci, którzy się znali, pozwalali sobie przy komputerach na więcej, niż ci, którzy byli sobie obcy. - Studenci wdawali się w kłótnie cztery razy częściej, gdy znali swojego rozmówcę, niż kiedy go nie znali - mówi dr Dyer. Z drugiej strony, używanie prawdziwych personaliów bardziej zachęcało do flirtu - co odnotowały strony z serwisami randkowymi.
W innym college'u dr Dyer uruchomiła forum dyskusyjne z zamiarem stworzenia internetowego odpowiednika nocnych dyskusji przy kawie o tym, jak naprawiać świat. Jednak stronę szybko zamknięto, ponieważ nie można było dłużej tolerować kłótni i pogróżek, jakie zaczęły się na niej pojawiać. Kiedy personalia stały się jawne, obelgi popłynęły szerokim strumieniem.
Inne studium zachowań w internecie ujawniło istnienie pewnych typów ludzi, dla których sieć jest atrakcyjna właśnie dlatego, że pozwala im zachowywać się w sposób, w jaki raczej nie zachowaliby się w świecie rzeczywistym. Osoba taka w pewnym sensie wybiera swój model zachowania jeszcze przed naciśnięciem klawisza - to, co później czytamy, może nie odzwierciedlać prawdziwego charakteru autora wpisu.
Usunięcie anonimowości może odnieść pewien skutek, ale nie zadziała na większą skalę - mówi jeden z autorów studium, wykładowca psychologii internetu dr Chris Fullwood z Uniwersytetu Wolverhampton. - Jest tak, ponieważ istnieje wiele czynników wywołujących zjawisko, które psychologowie nazywają efektem odhamowania internetowego. Usunięcie jednego z nich - anonimowości - i pozostawienie całej reszty oznacza, że odhamowanie prawdopodobnie będzie w dalszym ciągu następowało, ponieważ ludzie przy komputerach wciąż pozostaną niewidzialni dla innych, przez co będą mogli oddzielić swoją osobowość sieciową od rzeczywistej. (Więcej na ten temat na stronie [link widoczny dla zalogowanych]). Główne - poza anonimowością - przyczyny agresji w sieci wyjaśnia również Profesor John Suler z Uniwersytetu Rider na stronie [link widoczny dla zalogowanych]
Dr Daniel Goleman, autor bestselleru pt. "Inteligencja emocjonalna" ("Emotional Intelligence") uważa, że problemy tego rodzaju są spowodowane brakiem inteligencji społecznej i emocjonalnej. W zeszłym miesiącu napisał pracę, w której na przykładzie wojny na maile między dwoma znającymi się inżynierami analizuje mechanizmy i przyczyny agresji w sieci. Zasadniczo wynika z niej to, co większość z nas już wie - podczas sprzeczki za pośrednictwem internetu znacznie łatwiej wpaść w furię.
- Wojny na obelgi są symptomem poważniejszej choroby, osiągającej już rozmiary epidemii - braku zahamowań społecznych - mówi dr Goleman. Ten sam syndrom wydaje się pojawiać u blogerów, którzy czerpią perwersyjną przyjemność z ataków i pogróżek pod adresem innych internautów (ostatnio ich ofiarą padła znana specjalistka w dziedzinie programowania komputerowego Kathy Sierra). Dla nich agresja w internecie jest "cool". (www.danielgoman.info)
- Niektórzy ludzie specjalnie kreują sobie inną osobowość w sieci - nawet używając własnego imienia i nazwiska - ponieważ wszystko to jest dla nich jedną wielką grą komputerową - dodaje Chris Fullwood.
Tak więc w internecie, uwolnieni od norm, które zazwyczaj żądzą stosunkami międzyludzkimi, zaczynamy rzucać wyzwiska, jeśli przyjdzie nam na to ochota. Możemy "szturchać" innych użytkowników sieci na najróżniejsze sposoby za pośrednictwem serwisu Facebook, ale dopóki ktoś nie wymyśli komputera fizycznie przekazującego kuksańce (lub ciosy), dopóty nie będziemy ponosić bezpośrednich konsekwencji tego, że nie umiemy oprzeć się pokusie napisania komuś, co o nim myślimy.
Źródło: The Guardian |
Tak więc, moze warto sobie czasem odpuścić?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Uzytkownik
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 2:39, 04 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Drogi Sebastianie,
Po pierwsze, anonimowość na tym forum jest iluzoryczna. Ja rozpoznaję wielu dyskutantów i jestem pewien, że sam przynajmniej przez niektórych jestem rozpoznawany. Ty też powinieneś mnie rozpoznać, w końcu znamy się osobiście, a jako administrator znasz mój adres i numer IP.
Po drugie, czy jesteś pewien, że potrafisz odróżnić agresję od ironii?
Po trzecie, nazwałeś to forum "Forum archeologii zawodowej" i tego się trzymam. Kiedy publikujesz wypowiedzi nacechowane pewnością siebie i brakiem rozeznania w temacie, nie mogę nie zareagować. Jeśli uważasz, że moje reakcje są nieadekwatne, możesz mnie w każdej chwili wyrzucić.
Po czwarte, nie odpuszczę. Na to forum zaglądają moi studenci i nie chciałbym, żeby sobie utrwalili coś niedobrego.
Pozdrawiam,
Uzytkownik
PS. Czy wytłuszczenie paru słów jest przejawem agresji?
[quote="Stysz"] Cytat: | A teraz pomyślmy, jak to wygląda na terenie współczesnej Polski. Mamy średnio 600 mm opadów i spadek o 10%. Czy ta zmiana będzie w ogóle odczuwalna dla rolników? Szczerze mówiąc wątpię.? |
Wielki Klimatolog przemówił...
Dla tych z Węgier, Rumunii, Serbii jak najbardziej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 18:26, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Chciałem przerwać, czym prędzej niepotrzebne złośliwości.
Można nie zgadzać się w pewnych sprawach, nie zawsze też trzeba się znać dobrze na wszystkim aby o tym dyskutować, kołem zamachowym nauki jest dociekanie nawet jeśli niekiedy prowadzi w opłotki, co przecież nie oznacza, że jest się ignorantem. Można się mylić, ja ostatnio bardzo pomyliłem się w sprawie PMA w Poznaniu, źle oceniłem działania magistratu miasta Poznania. Sądziłem, że chodzi wyłącznie o uzdrowienie sytuacji w tej instytucji a to był tylko pretekst do działań pozakulisowych.
Oczywiście, że podejrzewam, z kim mam do czynienia, niektórych znam, niektórych kojarzę. Tym bardziej ważne jest to, aby nie ponosiły nas emocje.
Wyrzucanie użytkowników to ostatnia rzecz, jaką chciałbym czynić, a już na pewno nie w ramach jakiejś prywatnej bezsensownej vendetty. To forum ogólne a nie prywatne, mimo, że administruje nim jako osoba prywatna. Początkowo chciałem, aby można było się wpisywać całkiem bez logowania, ale z uwagi na ataki robotów spamerskich trzeba było z tego zrezygnować.
Forum się rozwija i zaczyna spełniać pozytywną rolę, nie zamierzam nikogo tu cenzurować, wystarczy, że próbują robić to inni. Nie chciałbym ingerować w zamieszczane treści bardziej niż to niezbędne. Jeśli mam kogoś usunąć to czynię to bez jakichkolwiek wyjaśnień – wyleciało kilku spamerów i zaśmiecaczy. Niech tak pozostanie. Nie zamierzam nikogo straszyć, że mogę, co z tego?
Cieszy mnie udział w dyskusji wszystkich Użytkowników.
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Uzytkownik
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:17, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Stysz napisał: | kołem zamachowym nauki jest dociekanie |
Właśnie! O to chodzi!
A teraz streszczę naszą dyskusję o paleogenetyce:
Stysz uważa, że badania starożytnego DNA powinny być standardem w przypadku znalezisk kości ludzkich na stanowiskach archeologicznych.
Uzytkownik oponuje i daje namiary na tekst Svante Paabo, który pokazał w bardzo jasny sposób, że rzetelne badania starożytnego DNA są niemal niemożliwe z powodu nieuniknionej kontaminacji laboratoriów i jedynie w wyjątkowych sytuacjach udaje się tak ustawić problem, żeby uzyskać wiarygodne rezultaty.
Stysz zamiast przeczytać tekst Paabo - człowieka, który wyznacza standardy w paleogenetyce - stwierdza z wielką pewnością siebie, że jest on przestarzały, choć w rzeczywistości Paabo wyznaczył w nim kierunek współczesnych badań paleogenetycznych i pokazał, że większość starszych entuzjastycznych tekstów można spokojnie wrzucić do kosza.
Gdzie tu dociekliwość? Czy przeczytanie tego tekstu i przemyślenie go zabrałoby zbyt wiele czasu? Po co w ogóle dyskutować, jeśli przedmiot dyskusji nie interesuje nas na tyle, żeby zadać sobie trochę trudu i o nim poczytać - zwłaszcza, jeśli wszystko jest podane na talerzu i nie trzeba nawet iść do biblioteki?
Niewiedza nie jest wstydliwa, wszyscy jesteśmy jej pełni. Ale my tutaj dyskutujemy po to, żeby ją choć trochę pomniejszyć, prawda?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 1:40, 07 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Oczywiście.
Stysz oponuje i daje przykład badań nad laktozą.
Wszystko, rozbiło się o pytanie, czy badania starożytnego DNA są możliwe i wiarygodne.
Rozwój genetyki jest obecnie chyba nawet szybszy od rozwoju informatyki, jest tak szybki, że jak ktoś sam nie jest genetykiem to nie nadąża.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Uzytkownik
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 2:08, 07 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Stysz napisał: | Rozwój genetyki jest obecnie chyba nawet szybszy od rozwoju informatyki, jest tak szybki, że jak ktoś sam nie jest genetykiem to nie nadąża. |
Tak, znam nawet jednego takiego nie-genetyka, który nie nadąża...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sds7
Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:37, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Czasami trzeba przymknac oko na niektore posty i nie wdawac sie w niepotrzebna dyskusje. Jest powiedzenie, ze nie warto sie klocic z idiota, gdyz najpierw sprowadzi cie do swojego poziomu, a nastepnie pokona doswiadczeniem
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|